SzklanySamuraj.pl

Czasem przy szukaniu nowego smartfona pojawia się taka okazją, że ciężko jej odmówić. Tak się właśnie stało ze mną i Sony Ericcsonem T630, czyli biznesowym telefonem na całego!

Ostatnio pisałem Wam o moim pierwszym smartfonie ze stajni Sony Ericsson, T610. Cóż to był za model! Piękny, mocny, ze świetnym aparatem… Normalnie cud, miód i orzeszki, ale to dopiero początek mojej przygody z japońsko-szwedzkim duetem. Kolejny był Sony Ericsson T630, który był niemal identyczny, ale jedno go wyróżniało.

Dostałem go od rodziców, gdy tata wymieniał swój telefon na coś nowego (nie pamiętam co). Większej tajemnicy za tym nie ma, ale jak taka lukratywna oferta pojawiła się przed moimi oczami to nie mogłem odmówić. Był na to jeden dobry powód. T630 wyglądał dużo poważniej. No i miał większe lusterko z tyłu, co dla początkujących fanów selfie było nie do przecenienia. Pod względem specyfikacji to były niemal identyczne modele, ale czarny T630 był dużo poważniejszy, taki biznesowy i rozsądny. Nie jest to może wygląd aktualnych Zetek, ale w tamtych czasach prezentował się znakomicie. Zresztą macie zarówno u góry, jak i poniżej kilka zdjęć, więc sami możecie ocenić czy to jest biznesowa komórka pełną gębą.

Patrząc z perspektywy czasu ta zmiana nie miała większego sensu i jakoś specjalnie nie wpłynęła na moja przygodę z telefonami. Był to po prostu nieco ciekawszy model niż miałem wcześniej i taki trochę wariant przejściowy. Kolejna komórka to już prawdziwa bomba, ale na razie nie zdradzam co to będzie. Oczywiście możecie zgadywać w komentarzach, chociaż podpowiem, że nie był hit SE, czyli k750i.

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

  • Wybacz ale moim zdaniem jest on po prostu brzydki :/

    Jakkolwiek nieudany był Twój następny model, na bank nie był tak zły jak Samsung Corby, którego kupiłem, oddając mojego K810i ojcu (ten zacny telefon wrócił w końcu i tak do mnie i nadal go mam). Trzy miesiące z tym gównem wytrzymałem. Fakt, dobra bateria i muzyka, za to mogę pochwalić Corby’iego. Ale przez responsywność, a raczej jej brak, ten telefon zrobił mi rysę na psychice 😀


    • Źle się wyraziłem, mój następny telefon był bardzo udany, ale to nie był super hit, czyli k750i 😉

      Corby nie wygląda zachęcająco 😛


      • a to czekam na wpis, ja swojego D750i wspominam bardzo dobrze 😀

        Corby nie tylko nie wygląda zachęcająco ale także jest taki jak wygląda… 😀


Next Post