SzklanySamuraj.pl

Wrześniowe targi IFA coraz bliżej i to na nich poznamy flagowe nowości Sony. Niestety wszystko wskazuje na to, że Japończycy nie uczą się na błędach i może być kolejny gorący dramat.

Jeśli chociaż w minimalnym stopniu interesujecie się smartfonami to w ostatnich tygodniach na pewno trafiliście na gorącą aferę ze Snapdragonem 810 w roli głównej. Ja kilkukrotnie o tym wspominałem i chociaż nie udało mi się napisać o tym oddzielnego tekstu (praca, praca i jeszcze raz praca) to bez wątpienia każdy czytelnik wiedział jak wygląda sytuacja z Xperią Z3+. Zamiast smartfona klienci dostali mały piecyk, który nie nadawał się do użytku. Aktualizacja trochę poprawiła sytuację, ale nie bądźmy naiwni. Lepsze wyniki zostały osiągnięte ograniczaniem wydajności, przez co najnowszy flagowiec swoją mocą nie powala. To nie jest tylko zarzut do Sony, reszta producentów zrobiła dokładnie to samo.

Problemem jest to, że Japończycy nie uczą się na błędach. Kilka niezależnych źródeł potwierdza, że na wrześniowych targach IFA w Berlinie zobaczymy Xperię Z5. Razem z nią prawdopodobnie ujrzymy również model Z5 Compact oraz Z5 Ultra. Mają one pracować pod kontrolą Snapdragona 810, czyli procesora, który jest aktualnie chyba najgorszych z możliwych wyborów jeśli chodzi o topową półkę. Poprzednie przecieki mówiły, że wariant Compact zostanie wyposażony w układ MediaTeka, ale teraz ciężko stwierdzić jednoznacznie jak to będzie. Ja czytając te informacje zastanawiam się tylko nad jedną kwestią…

Czy Sony naprawdę nie umie wyciągać żadnych wniosków?!

Ja sparzyłem się pewnie wielokrotnie jako dziecko, ale wiedziałem, żeby potem nie dotykać gorącego naczynia. Sony wydaje się tego nie rozumieć i ma nadzieję, że zmniejszenie wydajności Snapdragona 810 będzie wystarczające, żeby klienci byli zadowoleni. Tylko po co mam wtedy kupować topowego flagowca, z najnowszych procesorem skoro jego moc jest tak okrojona, że bliżej mu do wcześniejszych układów tej firmy?

Ja widzę co najmniej 3 rozwiązania z tej sytuacji, ale Sony chyba nie chce dostrzegać żadnego z nich. Zamiast Snapdragona 810 można przecież użyć układu 808, który nie jest tak mocny, ale to nadal topowa konstrukcja i LG nie bało się go użyć w swoim G4. Oczywiście na papierze wyglądałoby to słabo w stosunku do Z3+, ale rozsądek mówi co innego. Druga propozycja to odczekanie jeszcze miesiąca lub dwóch i wykorzystanie Snapdragona 820, który ma mieć nie tylko bardzo dużą moc, ale również nie dotyczyć go mają problemy z grzaniem się. Moim zdaniem jest to najrozsądniejszy wybór, który powinien być zastosowany, ale oprócz niego jest też trzecia droga. Sony może zacząć korzystać z MediaTeków również w topowych smartfonach. Oczywiście ich wydajność w grach ze względu na zastosowany układ graficzny może nie być tak duża, ale większość graczy tego nawet nie odczuje, a oprócz braku problemów zaletą byłaby też atrakcyjniejsza cena.

Moim zdaniem to są trzy rozsądne rozwiązania, które pokazałyby, że firma myśli nad swoimi produktami. Niestety Sony idzie w zupełnie innym kierunku i zamiast tego prawdopodobnie popełni błąd sprzed kilku miesięcy. Jest to decyzja dla mnie kompletnie niezrozumiała, szczególnie że oprócz Zetek na rynek mają trafić też dwa inne ciekawe modele: C5 Ultra (Snapdragon 808) oraz T4 Ultra (MediaTek MT6752). One mają pracować na innych topowych procesorach i jeśli będą dostępne globalnie to możliwe, że pod względem sprzedaży osiągną dużo lepsze rezultaty niż seria Z. I tego im życzę, ponieważ może wtedy Sony zmieni swoją nieprzemyślaną strategię…


Źródło: winfuture.de via xperiablog.net, blogofmobile.com (1), (2) via xperiablog.net

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

  • Coraz trudniej będzie ci być fanem Sony, będziesz mieć tak samo pod górkę jak ja, ze swoim kibicowaniem Windows Phone / Windows Mobile 😀


Next Post