SzklanySamuraj.pl

Zakładając bloga na jakiś konkretny temat, trzeba się na tym znać? Nie! Trzeba tylko chcieć rozwijać to zainteresowanie, a można na tym zarabiać!

Ostatnio coraz częściej piszę o blogowaniu, szczególnie tym technologicznym. Macie chociażby moje teksty o tym czy lepiej jest zacząć swoją karierę u kogoś czy może od razu na swoim, a jeszcze wcześniej na moim drugim blogu opisałem w skrócie jak zostałem Panem Redaktorem. Dzisiaj chciałbym rozwinąć trochę temat i jednocześnie nawiązać do tego, że nie każdy musi znać się na smartfonach. Ja jeszcze 3 lata temu się nie znałem, a teraz taką wiedzą zarabiam na życie.

Jeśli zapoznaliście się z powyższymi wpisami to nie muszę Wam opowiadać już mojej historii. Super, tak będzie zwięźlej i konkretniej. Muszę oczywiście wspomnieć, że jeszcze kilka lat temu (+/-3 lata temu, może trochę dłużej) moja wiedza o smartfonach czy telefonach była niemal żadna. Wiedziałem jakieś tam podstawy, ale byłem zwykłym użytkownikiem, który interesował się tylko jak sam coś chciał kupić, czyli podobnie jak większość społeczeństwa. Technologia nie była moim konikiem, co więcej nie wiedziałem wtedy, że zwiąże się z tą branżą zawodowo. Byłem święcie przekonany, że jedynie raz na rok lub dwa – przy wymianie smartfona – trochę się dokształcę i tyle.

Ukoronowaniem tego wszystkiego był zakup Samsunga Omnii M. To nie był oczywiście zły telefon, ale tak szczerze mówiąc nie wiedziałem dokładnie w co się pakuje. Wziąłem Samsunga, bo miał Windows Phone, a ja chciałem czegoś innego niż Android. Kafelki wydały mi się się interesujące, cena było w porządku, więc poszedłem na to, chociaż nie wiedziałem, co to w ogóle jest.

Dopiero potem zacząłem się interesować. Najpierw czytałem, a po pewnym czasie przyszedł moment, że zacząłem również pisać na tematy technologiczne. Mogę śmiało powiedzieć, że dopiero od zakupu Omnii M moja wiedza zaczęła się skutecznie rozwijać i chociaż nadal nie uważam, żeby była perfekcyjna to coś tam już wiem. W końcu dzięki temu zarabiam na życie, więc coś tam wiedzieć muszę.

I dlatego ciągnąc dalej temat blogowania chciałbym dać 3 proste rady wszystkim osobom, które podobnie jak ja i setki innych blogerów chciałoby pisać o technologiach w sieci. Porady te są na tyle uniwersalne, że doskonale sprawdzą się w każdej innej dziedzinie życia, od mody, po gadżety, a kończąc na marketingu i blogowaniu o samy blogowaniu.

1. Czytaj! – Po pierwsze trzeba dużo czytać na interesujący nas temat. Banał jakich mało, ale tak najłatwiej jest zdobyć jakąś wiedzę. Kupując smartfona warto zacząć od szczegółowej specyfikacji, potem należy zrozumieć, co w ogóle oznaczają te wszystkie nazwy i cyferki, a następnie można zobaczyć co jeszcze umie telefon i jakie ma dodatkowe funkcje. Wiedzę warto czerpać od lepszych, dlatego sam chętnie rzucam okiem na recenzje bardziej doświadczonych kolegów czy ich felietony. Nawet teraz – czyli po kilku latach – jestem w stanie się z nich czegoś nauczyć oraz wynieść coś ciekawego, szczególnie jeśli te osoby mają inne zdanie niż ja.

2. Rozmawiaj! – Drugim etapem jest rozmowa. Na początku świetne do tego będą komentarze oraz fora internetowa. Tam nie tylko sam autor może coś dodać od siebie, ale również inny czytelnicy. Dobrze pamiętam jak kiedyś wypowiadałem się na forum czegoś, na czym się kompletnie nie znam i szybko zostałem wyprowadzony z błędu przez inne osoby. Nie zawsze robią to kulturalnie, ale przeważnie nawet z głupich wypowiedzi można czegoś się nauczyć. Poza tym rozmawiając z innymi uczymy się konfrontować własne zdanie i szukać argumentów na poparcie własnej tezy.

3. Pisz! – Ostatnim z etapów jest przelanie swojej wiedzy na coś większego niż komentarze czy forum, czyli najlepiej własny blog. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób może się ze mną nie zgodzić, ale jestem zdania, że nie trzeba mieć dużej wiedzy, żeby o czymś pisać. Ją można zdobyć w trakcie swojej kariery. Liczy się pomysł na siebie, chęci, odrobina pojęcia o czym chce się tworzyć i własne zdanie. Gdybym wychodził z innego założenia to pewnie teraz nie pisałbym dla Was tego tekstu, bo nigdy bym nie zaczął blogować o technologiach. Nigdy też nie zdobyłbym tej wiedzy, bo gdybym nie pisał, to nie dowiadywałbym się nowych rzeczy i pozostałbym jedynie weekendowym znawcą. Dlatego ja się cieszę, że zacząłem tworzyć, mimo braku wiedzy.

Podsumowując ten wpis chciałbym jeszcze dodać, żeby nie bać się wypowiadać w sieci. Nawet jeśli Wasze zdanie nie jest popularne i można spotkać się z dużą krytyką to warto starać się nawiązać dialog. Czasem się nie da, czasem to nie ma sensu, ale przeważnie wystarczy zmienić miejsce dyskusji i wtedy wygląda to już zupełnie inaczej. Nie każdy musi od razu zakładać bloga, ale warto spróbować jeśli lubicie jakiś temat i chcielibyście zgłębiać wiedzę z danej dziedziny. Blogowanie to chyba jedna z lepszych metod na naukę. Sam dzięki temu mogę śmiało powiedzieć, że trochę się znam na technologiach. Bez blogowanie byłoby inaczej.


Zdjęcie: kaboompics.com

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

There are currently no comments.

Next Post