Nie każdy musi znać się na smartfonach…
Dla niektórych facetów brak wiedzy o smartfonach to coś tragicznego, ale czy oni wszystko wiedzą o gadżetach swoich partnerek?
Oprócz pisania o Xperiach staram się tez poruszać inne tematy powiązane z technologią oraz samym blogowaniem. Dzisiaj postanowiłem zastanowić się czy każdy musi znać się na smartfonach, bo czytając wypowiedzi niektórych ludzi można odnieść takie wrażenie.
Najpierw chciałbym spytać Was czy macie już swoje samochody? Pewnie część z Was odpowie twierdząco lub ma chociaż prawo jazdy. Ja mam samochód. Umiem zatankować, dolać oleju, zmienić koło i może wymienić żarówkę. Na tym moje umiejętności się kończą, chociaż mam kilku znajomych, którzy twierdzą, że to nie przystoi facetowi i powinienem scyzorykiem oraz kawałkiem taśmy naprawić większość usterek. Ale idźmy dalej.
Zakładam, że zdecydowana większość czytelników to faceci. Dlatego kilka dni temu na fanpage bloga Kondux spytałem czytelniczek o słowa, który przeciętny facet zapewne nie będzie znać i odpowiedzi przerosły moje najśmielsze przewidywania. Zresztą sami możecie zobaczyć wszystkie propozycje w odpowiednim poście na FanPage.
Może jesteście ode mnie bardziej otwarci i powyższe słowa nie stanowią dla Was problemu, ale ja pojęcia nie mam czym jest baskinka, podologia, szrober, embossing, tankini i jeszcze kilka innych, groźnie brzmiących rzeczy. Dla Pań to chleb powszedni (chyba, nadal nie wiem co to znaczy, więc mam nadzieję, że ja nikogo nie obrażam), a faceci słysząc o takich rzeczyach robią tylko wielkie oczy i przytakują sprawdzając w smartfonie na co się właśnie zgadzają.
Zapewne już widzicie co staram się Wam przekazać tym wpisem. Ja doskonale zdaję sobie sprawę co to jest Exynos, MediaTek i Snapdragon, ale nie każdy musi to wiedzieć. Ba, nawet lepiej jak większość ludzi nie będzie miała o tym pojęcia, ponieważ wtedy będę potrzebny. Podobnie jak wielu czytelników, którzy nierzadko wyprowadzali mnie z błędu pod moimi tekstami. Piszę o tym, gdyż raz na jakiś czas widzę w sieci osoby, które starają się pokazać swoją wyższość, ponieważ znają się bardziej na smartfonach niż druga strona. Problem jest jeden:
To jakie taktowanie ma procesor w smartfonie nie obchodzi większości klientów
Smartfon ma działać, a czy w nim jest Snapdragon 810, Exynos 7420 czy Helio X10 to już sprawa drugorzędna. Dlatego mam taki apel na koniec tego tekstu. Nie wstydźcie się swojej wiedzy i dzielcie się nią z innymi, ale nie wywyższajcie się tym. Sam piszę o technologiach już kawał czasu, ale nadal zdaję sobie sprawę z tego, że moja wiedza w wielu elementach jeszcze kuleje. Dlatego słucham, czytam i się uczę, ale nigdy się nie wywyższam, jeśli ktoś wie mniej niż ja. Nie każdy musi znać się na smartfonach, tak jak nie każdy musi umieć wymienić połowy części w swoich samochodzie czy wiedzieć co to jest tankini.
Zdjęcie: unsplash.com
View Comments
Sony Xperia Z3+ zgarnęła nagrodę EISA. Bardzo śmieszne…
Dla niektórych facetów brak wiedzy o smartfonach to coś tragicznego, ale czy oni...
Alessandra
AuthorJest takie stare powiedzenie: Człowiek uczy się całe życie. I automatycznie, i z włsanej chęci, i przez wzgląd na to, jak to nasze życie się toczy. Ja, dopóki nie poznałam swojego męża, w życiu nie przypuszczałam, że zainteresuję się mechaniką (głównie samochodową), a już przez myśl z pewnością nie przeszło mi nigdy to, że będę potrafiła wymieniać hamulce i tarcze całkowicie sama 😀 Zmierzam do tego, że wiedza jest cenna, ale jak sam doskonale ująłeś, w pewnych kręgach zawsze znajdą się tacy, co wiedzą lepiej, bo a) są mężczyznami b) są kobietami c) są alfami i omegami. Niestety ale tak zachowuje się sporo ludzi. Przekrzykują się wzajemnie „bo wiedzą lepiej”. Hmm.. chyba samozwańczych wszystkowiedzących ideałów nadszedł czas 😉