SzklanySamuraj.pl

W najnowszych Xperiach Z5, Sony po raz pierwszy zdecydowało się na wykorzystanie czytnika linii papilarnych. Zbędny gadżet czy może przydatny dodatek?

Muszę się Wam do czegoś przyznać, nigdy nie miałem smartfona z czytnikiem linii papilarnych. Jeśli będę chciał sprawić sobie nową Zetkę to chyba warto się przyzwyczaić do takiej formy zabezpieczenia smartfona. Sam na razie nie wiem czy jestem bardziej za czy może przeciw. Teoretycznie to poważne zabezpieczenie, ale to również kolejna – bardzo istotna – rzecz, którą mogą wykraść z naszego telefonu potencjalni hakerzy. Ciężko jednoznacznie stwierdzić czy to warto jest inwestować w takie rozwiązanie. Warto dodać, że w przypadku Sony działa to – jak widać na poniższym filmie – bardzo sprawnie:

Nadal jednak nie odpowiedziałem czy będę korzystać z czytnika linii papilarnych, gdy zakupie smartfona z takim zabezpieczeniem. Jeśli mam być zupełnie szczery to nie wiem. Aktualnie jedynym zabezpieczeniem jest wzór, ale włączyłem go tylko dlatego, że smartfon sam się odblokowywał w spodniach. Gdyby nie to pewnie w ogóle bym nie zabezpieczał telefonu.

Sprawdź też: Xperia Z5 / Xperia Z5 Compact / Xperia Z5 Premium

Dlatego chcę Was zapytać co sądzicie o czytnikach linii papilarnych w Xperiach. Dobry ruch Sony, a może tylko zbędny bajer?

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

There are currently no comments.

Next Post