SzklanySamuraj.pl

Wiele rzeczy mógłbym napisać o firmach technologicznych, ale na pewno nie to, że mają jaja. Cóż, wygląda na to, że nadeszła bardzo dobra zmiana.

W ostatnich latach, jednym z największych problemów producentów smartfonów było to, że – mówiąc kolokwialnie – nie mieli jaj. Pokazywali mniej lub bardziej bezpiecznie urządzenia i ciężko było znaleźć coś naprawdę odważnego. Z jednej strony jest to dobry ruch, ponieważ klienci lubią to co już znają. Rozsądne podejście na pewno ma wielu fanów, ale ja jestem technologiczną marudą i chcę czasem zobaczyć coś przełomowego. Dlatego czekałem, aż ktoś wyjdzie przed szereg i to właśnie się stało.

iphone-se-5-aa2f524ea6cbafe74a50092000-1

Apple iPhone SE

Zacznę od czegoś, co już Ci opisywałem, czyli iPhone’a SE. Teoretycznie to bardzo zwyczajny smartfon, ale w czasach, gdy ludzie kochają ogromne phablety, pokazanie urządzenia z 4-calowym ekranem to spora odwaga. Nie wiem czy inne firmy pójdą tym śladem, ale mam nadzieję, że tak się stanie. Odrobina brawury jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

LG-G5 (1)

LG G5

Niedawno został pokazany LG G5, który jest przykładem dużej odwagi Koreańczyków. Na pierwszy rzut oka wygląda jak zupełnie zwyczajny flagowiec, ale pod maską oprócz dużej mocy, kryje się coś specjalnego. Jest to wysuwany dół urządzenia, dzięki któremu można rozbudowywać tego smartfona o inne moduły. Na razie dostępnych jest tylko kilka rozszerzeń (dodatkowa bateria, wzmacniacz audio oraz dodatkowe przyciski do sterowania aparatem z akumulatorem), które na dodatek wcale mnie nie przekonują.

Gdybym miał ten telefon to żadnego z rozszerzeń bym nie kupił, ale zakładam, że w nadchodzących miesiącach pojawi się kilka nowości i wtedy LG G5 będzie jednym z najciekawszych urządzeń na rynku. Nie wiem czy takie moduły mnie przekonują (muszę je przetestować!), ale zdecydowanie nie mogę odmówić odwagi przy wprowadzaniu tego rozwiązania. Zastanawia mnie tylko, czy inne firmy jeszcze w tym roku również się zdecydują na coś podobnego.

background (1)

Huawei P9

Najnowszy flagowiec chińskiego giganta jest mocny, ładny (przód, bo góra tylnego panelu prezentuje się dziwnie) i śmiało może rywalizować z najlepszymi urządzeniami. Poza tym jest świetnym dowodem, że Huawei to już nie „Chińczyk”, który jest 3 klasy za Samsungiem, LG, Apple’m, Sony czy HTC. To pod wieloma względami produkt numer jeden, a zdecydowanie może taki być jeśli chodzi o możliwości fotograficzne. Na pleckach P9 znalazły się dwie 12-megapikselowe matryce z podwójną diodą LED, przesłoną o jasności f/2.2 oraz hybrydowym autofocusem.

To nie wszystko, ponieważ jeden aparat robi normalne zdjęcia, a drugi czarno-białe. Dzięki temu na fotografiach ma być widoczne więcej szczegółów. Zadbała o to firma Leica, która współtworzyła aparaty w Huawei’u P9. Pokazanie dwóch matryc nie jest rewolucyjne – testowałem coś takiego chociażby w Honorze 6 Plus – ale tutaj jakość zdjęć powinna stać na najwyższym poziomie. Na razie żaden z konkurentów w topowym modelu nie zdecydował się na takie rozwiązanie, ale liczę na to, że Chińczycy przetrą szlaki.

Ci producenci mają JAJA!

I to mówię bez cienia sarkazmu. Nawet jeśli opisane urządzenia nie zdobędą serc milionów klientów, to ja podziwiam LG, Huawei’a oraz oczywiście Apple’a. Te firmy poszły pod prąd i mam nadzieję, że to dopiero początek takiego trendu. Liczę na to, że w tym roku jeszcze kilku producentów postanowi wykazać się odrobiną ułańskiej fantazji, nadal jest spore pole do popisu. Tylko czy nie liczę na zbyt wiele?


A jeśli wpis Ci się spodobał i chcesz być na bieżąco to zostaw lajka. Dzięki!


Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

  • Apple wprowadzając model SE nie pokazało jaj. Oni wrócili do korzeni. W ich przypadku innowacyjnością i zerwaniem z dotychczasową filozofią był iPhone 6 i iPhone 6 Plus – to wprowadzając te dwa modele wykazali się odwagą, zupełnie olewając to, co sami wcześniej powtarzali jak mantrę o wielkości ekranu w przyszłych iPhonach. iPhone SE to wg mnie raczej efekt strachu.


Next Post