SzklanySamuraj.pl

Mamy rok 2020. Rynek mobilny zasypany jest flagowcami od największych firm. Niestety, flagowce mają to do siebie, że ich cena odpycha…

Czasami nasz stary telefon nadaję się już do wyrzucenia. Nie obsługuje najnowszych aplikacji, gier, „laguje” w najgorszych momentach… Czas na kupno nowego smartfona. Może tym jakiś flagowiec?

Nasze oczekiwania co do następnego urządzenia drastycznie maleją kiedy widzimy to:

ceny

Najnowsze urządzenia mają to do siebie, że dla przeciętnego Kowalskiego cena po prostu przekracza wszelkie granice.

A co, jeżeli jest alternatywa?

A może zamiast średniaka za kilkaset złotych warto zastanowić się nad modelem, który jakiś czas temu był flagowcem?

Chciałbym posłużyć się tutaj przykładem flagowca z 2016 roku a mianowicie Samsungiem Galaxy S7 Edge.

Korzystam z tego smartfona już od dłuższego czasu. Zajrzyjmy w jego specyfikację:

  • Ekran 5,5″ Super AMOLED w rozdzielczości 1440×2560 pikseli
  • Bateria 3600 mAh
  • 4gb pamięci ram
  • 32/128 pamięci wbudowanej
  • slot na kartę SD aż do 200gb
  • 8-rdzeniowy procesor Samsung Exynos 8890 taktowany zegarem 2.30 GHz

Brzmi w miarę solidnie, prawda?

W codziennym użytkowaniu smartfon sprawdza się doskonale. Nie spotkałem się jeszcze z grą lub aplikacją, która sprawiłaby mu jakiś kłopot.

Do wad takiego rozwiązania na pewno zaliczyłbym przestarzały system. Galaxy S7 Edge dostał ostatnią aktualizację do Androida 8.0 ale jeżeli tak jak ja lubicie się bawić z systemem, to zawsze możemy wgrać jakiegoś ROM’a i wasz telefon będzie jak nowy! Na moim modelu obecnie korzystam z Androida 10.0 z nakładką systemową OneUI 2.0 i sprawdza się on znakomicie.

Jeżeli nie wiecie o czym mówię, to zapraszam was do artykułu dotyczącego modowania Androida.

Oprócz tego do telefonu wgrałem też aplikację Google Camera – skopiowany z Pixela interfejs aparatu, który drastycznie poprawił jakość zdjęć wykonywanych telefonem.

Spójrzmy zatem na ceny flagowca z 2016 roku:

Trochę lepiej, co nie?

Oczywiście, nie dostaniemy takich samych funkcji co w flagowcach za 3000zł, ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że korzystam z Galaxy S7 Edge’a bardzo dużo i jeszcze nie natrafiłem na żaden problem, którego nie mógłbym rozwiązać w kilka sekund. Dla osoby, która robi dużo zdjęć, słucha muzyki, ogląda filmy i korzysta z mediów społecznościowych a nie chce wydawać ogromnych sum na nowe urządzenie jest to wybór, którego nie pożałuje.

Następnym razem przy zakupie telefonu zastanów się, czy na pewno potrzebujesz 8gb ramu. Wiele z funkcji, które posiadają najnnowsze flagowce to tylko bajery, które zachęcają nas do kupna ale tak naprawdę większości z nich prawdopodobnie nawet nie użyjemy.

Oczywiście nie mówię, że flagowce są złe i to strata pieniędzy. Każdy produkt ma swoje wady i zalety, ale jeżeli kupujesz swoim dzieciom na gwiazdkę smartfon, który będzie im służył do gier i social mediów, to czy na pewno chcesz wydać na niego tyle, ile mógłbyś wydać na komputer stacjonarny?

źródła: własne, mgsm, pexels, ceneo, allegro

Przy okazji, w jednym z ostatnich artykułów wspomniałem, że już niedługo możecie spodziewać się testu Xiaomi Mi Band’a 4 ale chwilę później do sklepów zawitał Xiaomi Mi Band 5, więc to jego testu możecie oczekiwać!

Zastanawiasz się na co zwrócić uwagę wybierając serwet dedykowany? Sprawdź!

Zachęcam was do polubienia naszej strony na facebooku!

 

View Comments

There are currently no comments.

Next Post