SzklanySamuraj.pl

Dwa miesiące temu kupiłem Xperię XZ, ale czy to była dobra decyzja? A może chętnie cofnąłbym się w czasie i wziął coś innego? Odpowiedź nie jest taka prosta…

Przy wyborze kierowałem się kilkoma wytycznymi, ale ostatecznie postawiłem na Xperię XZ. Kilka miesięcy wcześniej miałem przyjemność ją testować i nie mogłem specjalnie się do niczego przyczepić, więc był to dość rozsądny wybór. No i w dużej mierze podyktowany sercem, ponieważ chyba wszyscy stali czytelnicy wiedzą, że jestem fanem Sony. Oczywiście mógłbym postawić na coś od Huawei’a, Honora, Motoroli, Samsunga czy Apple’a, ale klamka zapadła. Tylko czy była to dobra decyzja?

Tak… i nie

Sony Xperia XZ działa dobrze, dostanie Androida 8.0 Oreo i ma całkiem przyzwoity aparat. Wizualnie również daje radę (moim zdaniem nawet bardzo, ale to kwestia gustu), a smaczki jak wodoszczelność czy błyskawicznie działający czytnik linii papilarnych jeszcze dodają jej wartości. Patrząc na powyższe zdania, śmiało można stwierdzić, że wybór był idealny ale niestety to tylko wierzchołek góry lodowej.

Mimo, że bardzo polubiłem się z modelem XZ, to muszę przyznać, że czasem zdarza jej się przez chwilę zamulić. Nie jest to częste, ale bywają takie sytuacje. Niestety można je spotkać nawet w aplikacjach systemowych, co nie powinno mieć miejsca. Zarządzenia pamięcią RAM też mogłoby być lepsze, ponieważ otwarcie kilku aplikacji (4-5) sprawia, że te pierwsze muszę ładować od nowa. Te obydwa elementy może w pewnym stopniu poprawić aktualizacja do Androida 8.0 Oreo, więc czekam z niecierpliwością.

Poza tym, ostatnie testy uświadomiły mi jak bardzo do przodu poszło Sony w Xperii XZ1. Szczególnie widać to przy porównywaniu testów pamięci wbudowanej, które może przeczytać TUTAJ. Niektóre wyniki są nawet trzykrotnie lepsze i to można zauważyć przy codziennym użytkowaniu. Nie będę ukrywać, że po ich zobaczeniu, wyobraziłem sobie Huawei’a P10 w mojej ręce, który byłby dużo wydajniejszy, a jego cena również była akceptowalna.

Szału nie robi także bateria. Przeważnie starcza mi od rana do wieczora, ale zdarzają się bardziej aktywne dni i wtedy mam problem. Tutaj również Oreo powinno nieco pomóc, ale jeśli wiecie, że dużo będziecie korzystać z telefonu, to doradziłbym mieć jakiegoś powerbanka pod ręką.

W takim tekście jak ten, nie mógłbym zapomnieć o aparacie. On jest w porządku, ale przy gorszym świetle czasem sprawdza się średnio. Ehh… Sami zobaczcie przykładowe zdjęcia, a ja przygotuję porządny wpis fotograficzny o nim, gdzie postaram się omówić jego wady i zalety:

Czy wziąłbym ponownie Xperię XZ?

Powiem tak. Wziąłbym ją jeszcze raz, ale głównie dlatego, że dostałem na nią dobrą cenę (nieco ponad 1800 złotych, nówka ze sklepu). Gdyby jednak okazało się, że nie byłaby już dostępna, zapewne postawiłbym na Huawei’a P10 lub ewentualnie iPhone’a 6S… i byłbym zadowolony.

Jeśli macie jakieś konkretniejsze pytanie o ten model, śmiało piszcie. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie.

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

  • Kurczę, zawsze ceniłem Soniaczki za ich jakość, wytrzymałość oraz wydajność. Ale nie oszukujmy się – od czasu prezentacji S8 i innych bezramkowców, te od japończyków wyglądają jak urządzenia z poprzedniej epoki.
    Tak, jestem wzrokowcem i wygląd telefonu ma dla mnie cholernie ważne znaczenie 🙁


    • Tak, wyglądają, nie da się ukryć. Liczę na to, że teraz będzie na tyle duża zmiana, że osoby dla których Xperie są obojętne, również zobaczą w nich to coś 😉


Next Post