SzklanySamuraj.pl

Sony na przestrzeni lat pokazało kilka modeli, w których można było się zakochać. Moim zdaniem jednym z nich była Xperia S, a teraz powstał świetny projekt jej następczyni – Xperii XS.

Dawno, dawno temu, a dokładniej na początku roku 2012, Sony zaprezentowało Xperię S, której znakiem rozpoznawczym był przeźroczysty pasek pod ekranem. Były w nim ukryte świecące na różne kolory diody powiadomień. Takie podejście śmiało można było uznać za odważne, ale japońska marka z tamtych czasów nie bała się kombinować z wyglądem swoich urządzeń. Mówiąc uczciwie, szkoda że w nowych urządzeniach nie czuć już tego ducha sprzed lat.

Xperia S była bez wątpienia bardzo charakterystyczna, a moim zdaniem niesamowicie elegancka i po prostu ładna.

Ostatnio pisałem o projekcie Xperii Z Pureness, a dziś chciałbym ugościć kolejny koncept – Xperię XS. Został on przygotowany przez Toooajk Ma (concept-phones.com) i co tu dużo mówić, wygląda cholernie dobrze:

Co najważniejsze, projekt nie jest tak oderwany od rzeczywistości jak chociażby wspomniana wcześniej przeźroczysta Xperia. Model XS wygląda całkowicie realnie i śmiało można byłoby uznać go za próbę powrotu tamtego wyglądu, a nie fanowski koncept. Jedynym elementem go wyróżniającym jest przeźroczysty pasek pod wyświetlaczem, ale skoro kilka lat temu można było coś takiego stworzyć, to tym bardziej dziś nie powinno być problemu. Twórca zostawił nawet dość spore ramki nad i pod ekranem, ale nie zapomniał o ich zmniejszeniu po bokach. Istotne jest również to, że Xperia XS ma standardowo zamontowany tylny aparat, a nie tak dziwacznie jak w XZ2.

Cóż, moje słowa raczej niczego nie zmienią, ale jeśli taki model pojawiłby się na rynku i miałbym flagową specyfikację to chyba znalazłby następce swojej XZ-tki. Chociażby dla tego genialnego paska powiadomień!

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

There are currently no comments.

Next Post