Czy niższa rozdzielczość oznacza większą wydajność? Niekoniecznie…
Jeśli wziąć dwa identyczne telefony, ale z ekranami o różnej rozdzielczości, to który będzie wydajniejszy? Sprawdzono to na przykładzie Note’a 7.
Samsung Galaxy Note 7 to nowość koreańskiej firmy, która ma kilka ciekawych rozwiązań. Moim faworytem jest możliwość zmiany rozdzielczości ekranu. Nominalnie jest QuadHD (2560 x 1440 pikseli), ale można ustawić FullHD (1920 x 1080 pikseli) lub nawet HD (1280 x 720 pikseli). Ta ostatnia może nie wyglądać zbyt dobrze na 5,7-calowym panelu, ale zapewne chwilami bywa przydatna. Sam chciałbym wiedzieć jak wydłuża się czas pracy na jednym ładowaniu przy niższych niż standardowo rozdzielczościach.
Na taki test zapewne przyjdzie jeszcze trochę poczekać, ale ekipa PhoneBuff (via GSMManiak.pl) sprawdziła co z wydajnością przy zmianie rozdziałki:
Jakby to powiedzieć…
Tego się nie spodziewałem!
Niemal wszystkie aplikacje uruchamiały się tak samo szybko przy obydwóch rozdzielczościach. Sekunda różnicy to tak naprawdę żadna różnica, więc nie warto ustawiać sobie HD… przynajmniej dla większej wydajności.
Tak jak pisałem na wstępie zastanawia mnie jak wyglądałby czas pracy przy różnych rozdzielczościach. Jeśli na HD byłby zdecydowanie lepszy, to Note 7 jest dla mnie jednym z najciekawszych urządzeń na rynku.
Jedno mnie tylko zastanawia: Czemu w smartfonach ustawianie rozdzielczości jest nowością, skoro w notebookach od dawna można to robić? Przecież to wydaje się genialne w swojej prostocie!
Zdjęcie: Samsung
View Comments
Dziennik #6 – Gdzie był Thor podczas wydarzeń z filmu Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów?
Jeśli wziąć dwa identyczne telefony, ale z ekranami o różnej rozdzielczości, to który...