C3 to kolejny smartfon chińskiego producenta realme, który od niedawna wywołuje spore emocje w branży. Czy marka niegdyś będąca submarką Oppo odnajdzie się na polskim rynku?

Smartfon realme C3 jest zapakowany w żółte, eleganckie pudełko z minimalistycznym designem. Na przodzie pudełka znajduje się tylko model telefonu. Moje pierwsze wrażenie? Jest to jeden z większych smartfonów. Przekonałem się o tym po zdjęciu folii i otworzeniu pudełka.

W opakowaniu oprócz smartfona znalazły się jeszcze:

• Instrukcja obsługi
• kabel Micro USB wraz z adapterem 5V 2A
• folia ochronna na ekran (doceniam!)
• karta gwarancyjna
• narzędzie do otwierania tacy karty SD i SIM

Model C3 trafił do nas w kolorze “Płonąca Czerwień”. Według mnie prezentuje się on bardzo nowocześnie. Tył telefonu jest wykonany z materiału, który jest odporny na zarysowania i zabrudzenia odciskami palców. Według producenta jest on zaprojektowany tak, by przypominał słońce o wschodzie i jego promienie, które symbolizują nieskończone możliwości i entuzjazm co widać na powyższym zdjęciu. Do mnie to przemawia. Jestem pewien, że realme C3 łatwo nie zarysujecie. Pomimo swojej wielkości testowany model pewnie leżał w mojej dłoni. Czytnik linii papilarnych jest dobrze umiejscowiony; nie miałem problemu, żeby go dosięgnąć i znaleźć pod palcem.

Test możliwości i recenzja

Ekran

Realme C3 posiada duży, bo aż 6,5 calowy ekran o rozdzielczości HD+. U góry ekranu znajduje się małe wcięcie na przedni aparat. Podczas testowania jego możliwości często miałem wrażenie, że cały przód telefonu to wyświetlacz – w końcu zajmuje on aż 89,8% miejsca. Na telefonie przyjemnie grało się w gry i oglądało filmy. Nie możemy oczekiwać za wiele, w końcu to produkt ze średniej półki cenowej, ale myślę, że w porównaniu do innych smartfonów o podobnej cenie wypada on bardzo, bardzo dobrze. C3 jest wystarczająco jasny; czytelność w słońcu jest zadowalająca. Cieszy mnie też fakt, że producent do telefonu dorzuca również folię ochronną na ekran. To mały, ale istotny akcent.

Wydajność

Realme C3 pracuje na Androidzie 10 z nakładką realme UI. Wygląd interfejsu przypomina oryginalną wersję Androida, ale wprowadza też dużo ciekawych funkcji. Dzięki nakładce realme UI możesz puszczać dźwięk w podłączonych kablem i podłączonych przez Bluetootha słuchawkach jednocześnie. Dzięki temu dwie osoby mogą oglądać wspólnie film lub jednocześnie słuchać muzyki! Kolejną ciekawą funkcją jest też bardzo dobrze zoptymalizowany tryb nocny – kolorystyka systemu jest wtedy świetnie dopasowana i działa w większej ilości aplikacji.

Model ten jest dostępny w dwóch wariantach – 2+32GB lub 3+64GB i pracuje na (najlepszym w tej półce cenowej) 8-rdzeniowym procesorze Mediatek Helio G70. Testowany przez nas egzemplarz posiadał 2GB pamięci ram i świetnie dawał sobie rade, nawet przy większych obciążeniach takich jak bardziej wymagające gry (np. PUBG Mobile).

Aparat

Główny aparat telefonu ma 12 megapikseli, a robione przez niego zdjęcia są wystarczające. Nie są one oszałamiające, ale nie oszukujmy się; za taką cenę prawdopodobnie nie dostaniemy niczego lepszego. Zdjęcia robione przy dobrym świetle są po prostu dobre.

Podobnie jest w przypadku przedniego, 5-megapikselowego aparatu. Tryb portretowy czasem dawał ciekawe efekty.

Aparat może robić zdjęcia w trybie HDR. Wbudowana aplikacja aparatu potrafi dosyć dobrze symulować efekt Bokeh.

Bateria

Muszę przyznać, że tego się nie spodziewałem. Bateria tego telefonu ma aż 5000 mAh! Podczas intensywnego korzystania telefon nie rozładował się ani razu, a bateria zawsze wystarczała mi (z dużym zapasem!) na cały dzień przeciętnego użytkowania. C3 odtwarzał multimedia przez prawie 20h! Myślę, że to wielki atut tego telefonu.

Podsumowanie

Realme C3 to smartfon ze średniej półki, który spokojnie zadowoli przeciętnego użytkownika. Co mi się najbardziej w nim podoba? Bardzo korzystny stosunek ceny do jakości. Realme C3 w wersji 2+32GB kosztuje na ten moment 599zł, a za egzemplarz 3+64GB – 649zł. Za taką cenę ciężko szukać lepszej baterii i ekranu w smartfonie. Polacy gustują w średniej klasy urządzeniach. Myślę, że realme ma spore szanse na trwałe zagoszczenie na naszym rynku.

Źródło: Artykuł partnerski