Za cholerę nie mogę zrozumieć fenomenu notcha…
Notch, czyli charakterystyczne wycięcie w wyświetlaczach smartfonów powoli staje się stałym punktem w nowych urządzeniach, a mnie zastanawia tylko jedno – czy gorszego rozwiązania już nie można wymyślić?
Ehh… pewnie powiecie, że jestem blogersko-technologiczną marudą, ale dziś chciałbym dorzucić swoje trzy grosze o notchu oraz tym, że to niesamowicie złe rozwiązanie. Co ciekawe, niedawno pisałem o innym głupim trendzie i za jego popularyzację również odpowiadało Apple, przypadek?
Na początku chciałbym szybko wyjaśnić, że Notch to wcięcie w ekranie, którego stworzenie przypisuje się Apple’owi. Jest to tylko połowiczna prawda. Wiele nowych smartfonów ma rozwiązania bardzo podobne do tego co jest w iPhonie X, ale przed nim zaprezentowano jeszcze Essential Phone’a, który również ma swoistego notcha. Nie jest jednak dokładnie taki jak u Apple’a (jest mniejszy, ponieważ w wycięciu znajdziemy jedynie aparat), ale jest uznawany za pierwszy model z czymś takim. Dla mnie co prawda to są nieco inne rozwiązania, ale cóż, rynek twierdzi inaczej. Istotne jest to, że cała reszta producentów idzie w ślad za twórcą dziesiątki (a nie iKSa!) i dla mnie to on okazał się kluczowy (who cares about Essential Phone?.
No, dobra, ale czemu aż tak krytykuję to rozwiązanie?
Bezramkowe ekrany wyglądają świetnie, a notch to psuje!
Nie chciałbym rozpisywać się ponownie o tym, że – tak na chłopski rozum – bezramkowe ekrany są bardziej narażone na stłuczenie przy kontakcie z podłożem, więc odsyłam Was do mojego tekstu na ten temat – Bezramkowe smartfony są ładne, ale czy mają inne zalety? Ja widzę same wady!
Dziś chciałbym skupić się na tym, że – pomijając już wszelkie kwestie wytrzymałości – telefony z rozciągniętymi wyświetlaczami przeważnie prezentują się świetnie, a skazą jest właśnie notch.
Po co mi duży wyświetlacz, którego prawie nic nie otacza, skoro na jego górze widnieje takie paskudne wcięcie?
Mówiąc całkowicie szczerze, wygląd Essential Phone’a wydał mi się dyskusyj… no dobra, uważam, że to raczej brzydki telefon. Może i oryginalny, może pod jakimś względem wyjątkowy i na pewno przyciągający uwagę, ale raczej niezbyt ładny. Wygląda jakby projektanci stworzyli całą bryłę i dopiero potem zobaczyli, że zapomnieli o miejscu na przedni aparat, dlatego wkleili go w ekran. Kto wie, może tak właśnie było?
Gdyby na tym modelu się skończyło to nikt by nie podchwycił tego trendu, ale oczywiście Apple musiało dołożyć swoje trzy grosze i teraz niemal wszyscy zakochali się w notchu. Chińskie firmy jedna po drugiej wypuszczają na rynek takie brzydactwa, a na targach MWC zrobił to też Asus. To nie koniec, gdyż nowości Oppo R15 również mają to wcięcie, co oznacza, że i OnePlus i Vivo również pójdą w tym kierunku (wszystkie trzy firmy to tak naprawdę jedna – BBK Electronics). Tak, ostatni z brandów ma swojego Apexa, ale to nadal bardziej ciekawostka, a nie realny produkt. Co gorsze, wszystko wskazuje na to, że i Huawei pójdzie tą samą drogą w swoich najnowszych P20-stkach (P20 Lite oraz Nova 3E mają notcha).
Jeśli tak się stanie, to z gigantów rynku jedynie Samsung będzie ostoją bezramkowego ekranu bez notcha!
Tylko czy Koreańczycy długo tak wytrzymają? Cóż, ciężko powiedzieć. Miejmy nadzieję, że tak.
Mówiąc uczciwie, mam dużą nadzieję, że Samsung tak łatwo nie porzuci swojego wyglądu. Wśród bezramkowców to właśnie seria Galaxy S8/9 wydaje mi się najsensowniejsza, ponieważ wyświetlacz zajmuje zdecydowaną większość przedniego panelu, a jednocześnie można go wygodnie złapać w poziomie i nic nie szpeci panelu.
Notch wydaje mi się rozwiązaniem nieprzemyślanym i stworzonym na szybko, które jakiś cudem przyjęło się na rynku. To chyba oznacza, że przestajemy powoli analizować rynek, a po prostu wydajemy swoje pieniądze.
To świetna wiadomość dla producentów, którzy z roku na rok będą nam wciskać coraz głupsze rozwiązania, a my będziemy płacić za nie coraz więcej.
Zdjęcia: pixabay.com, pexels.com
View Comments
Właśnie rusza pierwszy bank zdjęć smartfonów na świecie!*
Notch, czyli charakterystyczne wycięcie w wyświetlaczach smartfonów powoli staje się...