W tym roku nauczę się doceniać siebie
Muszę nauczyć się doceniać siebie. Tylko to może doprowadzić, że ten rok będzie lepszy niż poprzedni. Nie pieniądze czy sukcesy, ale właśnie docenienie siebie.
Długo zastanawiałem się jak napisać ten wpis noworoczny. Nie wiedziałem jak się do niego zabrać, aż zobaczyłem powyższe zdjęcie. Samotna kobieta trzymająca dopalający się zimny ogień jest w moim odczuciu świetną metaforą tego jaki był ten rok dla mnie.
Zmiany, zmiany, zmiany!
To był bez wątpienia rok zmian. Jeszcze 12 miesięcy temu podziwiałem świat z perspektywy setnego piętra w Shanghai World Financial Center, które tylko brzmi tak poważnie, a tak naprawdę jest wielkim otwieraczem do butelek. Niedługo później wróciłem z Chin i uważałem to za świetną decyzję. Kiedyś Wam napiszę dlaczego, ale na to będziecie musieli jeszcze poczekać. Potem było ze mną różnie, ale bez wątpienia jestem teraz o krok dalej niż byłem jeszcze rok temu. Sprecyzowałem bardziej swojego bloga, więcej robię zawodowo, mam pomysł na swoje działanie harcerskie, no i ogólnie mógłbym zaliczyć ten rok udanych, gdyby nie jedna osoba.
Ja
Jestem dość dziwnym przypadkiem. Z jednej strony mam ogromne ambicje, zarówno zawodowe jak i życiowe. Nie chcę żyć tak jak ktoś uważa, że powinienem, ale zamierzam robić wszystko po swojemu. Niestety jest też druga strona, czyli lenistwo i jeszcze kilka innych czynników, które skutecznie mnie ograniczają. Przez to właśnie – mimo, iż jestem dalej niż rok temu – jestem zdecydowanie bliżej niż chciałbym być. W poprzednim roku założyłem sobie wiele postanowień, ale kilka z nich było kluczowych. Przez moje decyzje nie udało mi się ich spełnić, więc z całą surowością mogą sobie wpisać pod tym rokiem niezaliczony.
Musicie mi wybaczyć, ale nie zdradzę Wam szczegółów. Moja męska duma upadłaby zbyt nisko, gdybym się tutaj zaczął bardziej tłumaczyć.
Jedno mogę Wam za to powiedzieć, w tym roku chcę…
Doceniać siebie
To jest mój główny plan na 2016. Oczywiście nie jestem, aż takim samolubem na jakiego wskazuje to, że założyłem bloga. Chcę też bardziej doceniać osoby, które są mi bliskie. Z tymi drugimi idzie mi już coraz lepiej, ale sam dla siebie nadal jestem tak mało wyrozumiały, jak tylko mogę być. Pisałem Wam o tym ostatnio w tekście o byciu dla siebie przeszkodą.
Dopiero niedawno zrozumiałem, że poziom szczęścia w dużej mierze nie zależy od czynników zewnętrznych, ale tego jak bardzo doceniamy siebie. Dla wielu może to być banalne, ale ja dochodziłem do tego latami. Nadal tego nie wprowadziłem, ale chcę to zrobić w tym roku, ponieważ tylko tak będę mógł pod jego koniec napisać podobny tekst, ale z przeciwnik rezultatem.
A jakie są Twoje plany na 2016?
Podobno jak gdzieś się zapisze swoje słowa to mają one nieco większa moc. Nie jest to takie głupie, ponieważ dzięki ich zanotowaniu można o nich po prostu zapamiętać, a z głowy mogą uciec. Dlatego jeśli chcecie podzielić się swoimi planami na 2016 lub pochwalić się sukcesami w poprzednim roku to śmiało możecie to zrobić poniżej. Jest jedna rzecz, która motywuje mnie do pracy bardziej niż dobry kebab, a są to sukcesy i ambitne cele innych. Jeśli chcecie dać mi kopa, żebym się wziął to komentarze są do Waszej dyspozycji.
Zdjęcie: olejx
View Comments
4-letnia Xperia S wróciła do oferty Orange. Tanio nie jest!
Muszę nauczyć się doceniać siebie. Tylko to może doprowadzić, że ten rok będzie...
Marta
AuthorJak to czytałam to przypomniało mi to mój rok. Ambitne plany ,pierwsze półrocze w Szanghaju ,potem powrot. Też wydawało mi się to dobrym pomysłem . Dużo się zmieniło ,wiele podjętych decyzji i wiele porażek. Teraz wiem,że przyczyną tych potkniec byłam sama ja. Ja stałam na przeszkodzie spełnienia planów i marzeń. Dlatego teraz, na poczatek nowego roku wsiadam w samolot i lecę do chińskiego domu by znów odnaleźć to,co najważniejsze -szczęście i spełnienie. Masz rację,że trzeba siebie doceniać i myśleć o sobie lepiej. Bo jeśli my będziemy się sami dolowac to ciężko będzie osiągnąć jakiś sukces. Dlatego Tobie i sobie życzę planów ,celów i więcej wiary w to,że możemy osiągnąć to czego chcemy. Trzeba tylko w to wierzyć 🙂
Konrad Błaszak – Kondux
AuthorDziękuje 😉 Mam nadzieję, że Twój wyjazd do Chin będzie teraz jeszcze lepszy niż poprzedni 😉