SzklanySamuraj.pl

Jestem facetem i oczywiście oceniam wygląd napotkanych kobiet. Mam również swoją listę najpiękniejszych. Może Cię zaskoczę, ale ideałem nie jest aktorka czy modelka. To dziewczyna taka jak Ty!

Kto z nas, facetów nigdy nie marzył o spędzeniu chociaż kilku godzin w towarzystwie ulubionej aktorki, modelki lub piosenkarki? Oglądając Dziewczynę z Sąsiedztwa zakochałem się bez pamięci w Elishy Cuthbert i do tej pory jest ona dla mnie jedną z najpiękniejszych kobiet jaką widziały moje błękitne oczy. To zdecydowanie ucieleśnienie mojego ideału. Jeśli wyglądasz jak ona i szukasz męża to daj znać, a ja lecę po pierścionek i zamawiam kapelę. Gdybym jednak miał wskazać mój ideał, to nie ona byłaby na szczycie listy.

Byłaby to jedna dziewczyna, którą znam już kilka dobrych lat. Zupełnie nie przypomina Elishy, ale to właśnie ją bym wybrał. Ostatnio nawet zacząłem się zastanawiać dlaczego to nie idealna aktorka jest moim numerem 1.

O wszystkim decydują szczegóły!

Nawet mówiąc tylko o wyglądzie. Nie da się wybrać idealnej dziewczyny, oglądając ją tylko w sieci. Jest to spowodowane tym, że często to szczegóły decydują o tym jak kogoś postrzegasz. Dziewczyna, o której mówię jest bardzo ładna, ale ja ją wynoszę na piedestał przez kilka detali, które zauważyłem w ciągu kilku lat.

Nie wiem, czy Ty masz podobnie, ale wśród moich znajomych jest sporo właśnie takich osób. Wystarczy poprosić o opisanie drugiej połówki. Wtedy każdy z nich wspomina o czymś, czego ja nie dostrzegłem w tej dziewczynie. Mimo, iż często znam ją tak długo, jak znajomy.

Oczywiście dla każdego może to być coś innego. Jeden pokocha dołeczki gdy się uśmiecha, ktoś inny oszaleje na punkcie pieprzyka lub tatuażu, a jeszcze kolejna osoba będzie przed snem rozmyślać o pięknych oczach swojej wymarzonej dziewczyny (lub faceta). Masa jest szczegółów, których większość ludzi nie zauważa. Jedynie dla garstki lub najczęściej tylko dla tej jednej osoby są elementem, który nie daje im spać po nocach. W przypadku aktorek takie szczegóły nam umykają. Poza tym moim zdaniem…

c92a46eb98730d56a997d529043a804f_large-1

Dziewczyna z sąsiedztwa jest ciekawsza!

Ale nie chodzi mi teraz o Elishę, ale o koleżankę ze szkolnej ławki lub pracy. Widzisz ją regularnie, rozmawiasz z nią i przeważnie wiesz o niej całkiem sporo. Mimo tego, często i tak może czymś Cię zaskoczyć. Takie kumpele mogą być dla Ciebie kim dość bliskim, ale jednocześnie bardzo obcym. To rozbudza wyobraźnie, pobudza nasze szare komórki do zastanawiania się jaka jest dana osoba w całości. Ja kiedyś spotkałem swój ideał i chociaż wiedziałem o niej sporo, to w kilku kwestiach kompletnie jej nie znałem. Zapragnąłem to zmienić. Najgorsze jednak jest to, że często…

Patrzysz w gwiazdy i możesz nie dostrzec ideału!

Możesz patrzeć w gwiazdy i nie widzieć piękna jakie jest wokół Ciebie, dziewczyny w której zatraciłbyś się bez pamięci gdybyś tylko ją dojrzał. Często są to takie szare myszki, na które nie zwrócisz uwagi, póki sama nie powie „cześć przystojniaku”. To straszna myśl, bo ja pewnie minąłem na ulicy wiele potencjalnych ideałów, tylko dlatego, że nie umiałem dostrzec ich piękna.

Faceci wbrew pozorom tylko na pierwszy rzut oka są prości jak konstrukcja cepa. To, że zachwycają się modelkami na wybiegach, w ilościach hurtowych pochłaniają filmy z ulubionymi aktorkami, a idąc ulicą, głowa obraca im się jak w Egzorcyście nie znaczy, że są pustymi stworzeniami, którym tylko jedno w głowie.

Żyjemy w świecie silnych emocji i wyrazistych bodźców.

Z każdej strony jesteśmy karmieni rzeczami, które mają nas zaszokować, a skoro jest ich tak dużo wygrywa to co przesuwa przesuwa granicę dalej niż reszta. Sam zastanów się jakie wydarzenie z ostatnich dni, utkwiło najmocniej w Twojej głowie. Pewnie coś mocnego, bardzo mocnego.

Wiele kobiet traktuje swój wygląd bardzo podobnie. Idąc w ciepły piątkowy wieczór często widzę dziewczyny, których strój ma zdecydowanie mniej materiału niż moja koszulka.

Czasem przyjemnie jest na taką kobietę spojrzeć, ale dla mnie najczęściej ideałem jest ta dziewczyna, która siedzi na ławce w swetrze, czyta książkę i co chwilę poprawia okulary. Ona nie wpisuje się we współczesne kanony urody. Mimo tego, jej uśmiech może zniewalać zdecydowanie bardziej niż tych wszystkich dziewczyn, których jedynym argumentem jest ciało.

Dla Ciebie to może być stara dobra kumpela, która w liceum kompletnie Cię nie interesowała i chociaż widziałeś ją tysiące razy, to nawet przez sekundę jej się na prawdę nie przyjrzałeś.

Ideał jest po prostu czasem bliżej niż myślisz i często nie ma on wiele wspólnego z aktorkami, które uśmiechają się do Ciebie z pulpitu komputera czy plakatów na ścianie. Pewnie Ty też jesteś dla kogoś ideałem i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy…


To jest dziennik numer #22. Resztę moich codziennych wpisów znajdziesz tu: Dziennik. Nie zapomnij dać lajka, żeby nic Cię nie ominęło!


A jeśli naprawdę lubisz tego bloga – i chociaż trochę autora – to możesz dołączyć do specjalnej grupy, w której omawiamy są zmiany, nowe pomysły i wszystko co związane ze Szklanym Samurajem.

Grupa jest tu: Szklani Samurajowie


Zdjęcia: 1,

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

There are currently no comments.

Next Post