Czy żarówka TP-Link KL110 powinna zagościć w Waszych domach?

Dawno już nie miałem inteligentnej żarówki na testach, ale TP-Link to zmienił i podesłał mi model KL110.

Co tu dużo pisać, zapraszam do postów:

Wyświetl ten post na Instagramie.

Taką żarówkę testowałem w ostatnich dniach. TP-Link KL110 to wariant bez RGB, ale i tak wypadła całkiem fajnie. Niedługo napisze coś więcej, ale może macie jakieś pytania? 🙂 #tplink #smart #smartbulb #bulb #smarthome #TechLifestyle #techupdates #technologyblog #TechNerd #mobileTech #LatestTechnology #techlovers #techlove #technologylover #technologyrules #techies #techworld #techlover #techgeek #techsavvy #TechAddict #technologynews #techblogger #techcrunch

Post udostępniony przez Konrad Błaszak (@konrad.blaszak) Wrz 9, 2019 o 2:23 PDT

Wyświetl ten post na Instagramie.

Nie wiem czy wiecie, ale obecnie wynajmuję mieszkanie. Jak pewnie wielu z Was, chciałbym za jakiś czas nabyć własne cztery kąty. Przy większości elementów wystroju czy wyposażenia, raczej zaufam @ruda_na_102 i pewnie nie będę specjalnie się wtrącać, ale nie byłbym sobą, gdybym nie dorzucił trzech groszy. Chciałbym między innymi sprawić, że mój dom będzie nieco inteligentniejszy niż typowa działkowa altanka, co mogę osiągnąć kilkoma gadżetami. Jednym z nich jest żarówka TP-Link KL110. Muszę wspomnieć, że miałem już kiedyś takie żarówki, ale RGB, czyli świecące we wszystkich kolorach tęczy. Model KL110 nie jest tak imprezowy, ale nie w każdym pomieszczeniu potrzebujemy dyskoteki, więc to dobra i tańsza alternatywa. Jeśli chodzi o funkcje, jest ich trochę. Można zaplanować harmonogram świecenia, włączyć zdalnie światło czy ustawić jasność i temperaturę światła. Wszystkie te rozwiązanie bywają przydatne, ponieważ nie o każdej porze dnia, takie samo światło jest najlepsze. Czasem potrzebuję ostrego i zimnego oświetlenia, a wieczorami preferuję nieco cieplejsze barwy. Można całość ustawić w aplikacji, a zajmuje to dosłownie kilka sekund. Powiecie, że to szczegóły. Macie rację, ale technologia jest od tego, żeby uprzyjemniać nam codzienność, prawda? Jeśli chodzi o cenę, za tę żarówkę trzeba zapłacić obecnie jakieś 90 złotych. W porównaniu do zwykłych odpowiedników, dużo. Biorąc pod uwagę potencjalną wygodę, do przemyślenia. Wiem, że nie jest to gadżet dla każdego. Ja raczej na pewno się zainteresuje mocniej takimi rozwiązaniami, ale jeszcze nie teraz. Na razie muszę spłodzić syna, posadzić drzewo i wybudować dom, a dopiero potem mogę kupować do niego odpowiednie żarówki 😀 #tplink #smart #smartbulb #bulb #smarthome #TechLifestyle #techupdates #technologyblog #TechNerd #mobileTech #LatestTechnology #techlovers #techlove #technologylover #technologyrules #techies #techworld #techlover #techgeek #techsavvy #TechAddict #technologynews #techblogger #techcrunch

Post udostępniony przez Konrad Błaszak (@konrad.blaszak) Wrz 13, 2019 o 9:26 PDT