SzklanySamuraj.pl

Mając 1000 złotych w kieszeni można przebierać w ciekawych ofertach na smartfony, ale moim zdaniem 5 urządzeń jest szczególnie wartych uwagi.

Ostatnio przygotowywałem poradnik świąteczny, w którym zabrałem 3 moim zdaniem najsensowniejsze urządzenia do 600 złotych. Chciałbym tę listę znacząco zwiększyć, ale bardzo ciężko jest wybrać sensownego w takim budżecie, a ja nie zamierzam wrzucać produktów, którym nie mogę dać kredytu zaufania. Przy tym zestawieniu było łatwiej i trudniej zarazem. Do 1000 złotych można naprawdę kupić już coś fajnego, więc znalezienie ciekawych urządzeń to bajka, ale z drugiej strony, nie chciałem robić niekończącej się listy. W końcu dlatego to ja jestem blogerem, żeby przeanalizować wszystkie dostępne opcje i wybrać te, które dają coś więcej niż konkurencja.

Wybierając smartfony szukałem tylko takich dostępnych w dużych polskich sklepach. Wiem, że w Chinach czy nawet na Allegro można znaleźć coś taniej, ale polecam takie sposoby zakupu z jakich sam bym skorzystał. 

Xiaomi Redmi Note 4

W takich rankingach jak ten i w takim przedziale cenowym, nie może zabraknąć jakiegoś przedstawiciela Xiaomi. Tym razem jest to Redmi Note 4, który wyróżnia się 5,5-calowym ekranem FullHD, Snadragonem 625 oraz 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wbudowanej. Jest też słabsza opcja – 3/32GB – ale RAM-u nigdy nie za dużo. Plus zaliczyć warto również baterię o pojemności 4100 mAh.

Cena: 800-1000 złotych

Xiaomi Redmi Note 4 czarnyXiaomi Redmi Note 4 złotyXiaomi Redmi Note 4 szary

Sony Xperia XA1

Testowałem ten model i chociaż wiem, że nie jest idealny, to ma wiele zalet. Mimo kilku niedociągnięć, do gustu przypadł mi jego aparat. Kolejnym atutem jest wygląd, ze szczególnym uwzględnieniem ekranu. Oczywiście również nie mam zastrzeżeń co do działania. Brakuje czytnika linii papilarnych i nieco większej baterii, ale ogólnie jest dobrze.

Cena: 999 złotych

Recenzja: Sony Xperia XA1 to udana ewolucja względem poprzedniczki, która może Cię zaskoczyć [TEST]

Sony Xperia XA1 DUAL czarna / Sony Xperia XA1 DUAL białaSony Xperia XA1 DUAL złotySony Xperia XA1 DUAL różowySony Xperia XA1 różówy

Xiaomi Mi A1

Mówiąc szczerze, miałem nieco wątpliwości którego z Xiaomi mam wrzucić do tego tekstu. Ostatecznie stwierdziłem, że obydwa modele zasługują na uwagę, ponieważ ten ma co prawda mniejszą baterię, ale za to kupując go dostajemy podwójny aparat oraz czystego Androida. To jest smartfon, który bierze udział w programie Android One, co dla wielu może być kluczowe. Reszta specyfikacji jest bardzo zbliżona, ponieważ tutaj również mamy Snapdragona 625, 4 GB RAM oraz 64 GB pamięci wbudowanej.

Cena: 970-1050 złotych

Xiaomi Mi A1 czarnyXiaomi Mi A1 złotyXiaomi Mi A1 różowy

Motorola Moto G5S

Od jakiegoś czasu bardzo zaprzyjaźniłem się z Motorolami, a odświeżona seria z dopiskiem „S” to świetny dowód czemu tak czuję. Model ten oferuje przyzwoitą specyfikację (Snap 430, 3 GB RAM i 32 GB ROM), sensowna baterię – 3000 mAh – oraz bardzo mało obciążonego Androida. To właśnie ten ostatni element jest często kluczowy przy zakupie i ciężko się temu dziwić. Sam korzystałem z Moto G5S Plus i udogodnienia oferowane przez ten model są bardzo intuicyjne i szybko wchodzą w krew.

Cena: 999 złotych

Motorola Moto G5S szaryMotorola Moto G5S

Huawei P10 Lite

Powiem tak, w ostatnim czasie 4-5 moich znajomych postawiło na ten model, a kilku kolejnych pytało mnie czy to jest dobry wybór. Moim zdaniem podjęli dobre decyzje, ponieważ za ok. 1000 złotych dostajemy Kirina 658, 3 GB pamięci RAM oraz 32 GB pamięci ROM. Ponadto P10 Lite został wyposażony w baterię o pojemności 3000 mAh oraz 12 Mpix aparat. Mówiąc szczerze, ciężko znaleźć w nim jakieś rażące wady, szczególnie że w sieci jest dostępnych sporo akcesoriów dla niego (tak, to też dla wielu jest istotne), a sam telefon można kupić w kilku kolorach (niebieski jest piękny!).

Cena: ok. 999 złotych

Huawei P10 Lite czarnyHuawei P10 Lite niebieskiHuawei P10 Lite złotyHuawei P10 Lite

A Ty jakiego smartfona poleciłbyś do 1000 złotych?

No właśnie, zgadzacie się z moimi wyborami, a może macie na oku coś innego?


W tekście znajdują się linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli w nie klikniecie i potem wejdziecie do sklepu lub/i kupicie wybrane przeze mnie produkty, to ja dostanę jakiś tam procent. Jeśli Wam to przeszkadza, sami możecie wyszukać dane smartfony. 


Zdjęcie: James McKinven (Unsplash)

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

  • Sam stałem się ostatnio właścicielem Xiaomi Redmi Note 4 4/64, przesiadłem się z wysłużonej, ale cudownej Lumii 640XL, czy było warto? Trudno powiedzieć po dwóch dniach z czego jednym pełnym niepowodzeń konfiguracyjnych usług, jednak od dzisiejszego poranka, kiedy wszystko udało się uruchomić – telefon da się używać…
    Jest inaczej, zupełnie inaczej, czy lepiej? To się okaże w praniu ale jedno jest pewne:
    Jeśli ja się przesiadłem i nie narzekam – może to zrobić każdy 😉


  • WiktorWiktor

    Author Odpowiedz

    Redmi Note 4 zjada pozostałą czwórkę na lekkie śniadanie.


Next Post