SzklanySamuraj.pl

Sony Xperia E5 to tani i mało zaawansowany smartfon, ale czy mimo tego warto się nim zainteresować? Czy ma coś, co może skłonić do wydania kilkuset złotych? 

Za sprzęt dziękuje sklepowi X-Kom. Testowany model możecie znaleźć w wersji białej

Muszę się do czegoś przyznać – premiera Xperii E5 jakoś mi umknęła. Co prawda czytałem o niej, ale zanim zebrałem się do napisania kilku słów, uznałem że to nie ma sensu. Właśnie dlatego bardzo mi zależało na tym, żeby nadrobić tę wpadkę i zrecenzować ten model.

Jest on ciekawy chociażby z tego względu, że to budżetowiec pełną gębą, którego można teraz dostać za 599 złotych, a dzięki lekkiej nakładce i przyzwoitym podzespołom, powinien sobie radzić przyzwoicie. Czy moje testy to potwierdziły? Zobaczymy, ale najpierw specyfikacja:

  • 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości HD (1280 x 720 pikseli);
  • 4-rdzeniowy MediaTek Helio MT6735;
  • 1,5 GB pamięci RAM;
  • 16 GB pamięci wbudowanej + slot na kartę MicroSD;
  • 13-megapikselowy aparat główny z przesłoną f/2.0;
  • 5 Mpix na przednim panelu z przesłoną f/2.4;
  • bateria o pojemności 2300 mAh;
  • Dual SIM (opcjonalnie);
  • Android Android 6.0;
  • wymiary: 144 x 69 x 8.2 mm;
  • waga: 147 gramów.

Na zewnątrz w porządku…

Sony Xperia E5 to budżetowiec, przez co ustępstwa, na które zdecydował się producent są jak najbardziej do przyjęcia. Tak jak, w przypadku Xperii XZ1 Compact strasznie krytykuję postawienie na plastik, tak w tym modelu kompletnie mi to nie przeszkadza. Co prawda za takie pieniądze można dostać coś metalowego, ale to pojedyncze urządzenia, a nie standard. Wspomnieć muszę, że tworzywo sztuczne, jak i samo spasowanie stoją na dobrym poziomie, choć oczywiście czuć od pierwszego kontaktu, że mamy tutaj do czynienia z dość tanim produktem.

Co więcej, sprzęt ten całkiem dobrze leży w dłoni. Ja jestem fanem 5-calowców, przez co rozmiar tego urządzenia jest dla mnie plusem, ale wiele osób może pomyśleć kompletnie inaczej.

Jeśli chodzi o kwestie wizualne to jest OK i chyba tyle mogę powiedzieć. Smartfony z tej półki cenowej raczej niczym się nie wyróżniają i tutaj jest podobnie. Mi się Xperia E5 podoba, ale jak komuś nie przypadnie do gustu, to wcale mnie to nie zdziwi. Jest po prostu nieco nijako, choć czuć powiem elegancji Sony.

Na ekran nie można narzekać

Kolory i kąty widzenia prezentują się zadowalająco, a jasność maksymalna to ponad 500 nitów, co oznacza, że z tej Xperii można korzystać w słońcu. Jeśli chodzi o rozdzielczość, to moim zdaniem również nie ma na co narzekać. Na tej półce cenowej HD jest całkowicie zadowalającym parametrem.

Dodam jeszcze, że jestem fanem wyświetlaczy w smartfonach Sony, ale oczywiście w E5 nie można oczekiwać parametrów podobnych co we flagowcach. Moim zdaniem jest zadowalająco i tyle.

…w środku już nieco gorzej, ale…

Tak jak na zewnętrzne atuty Xperii E5 nie mogę specjalnie narzekać, tak do bebechów mam kilka zastrzeżeń. Pierwszym i najważniejszym jest jedynie 1,5 GB pamięci RAM.

Zastosowanie takiej ilości pamięci oznacza, że podczas podstawowych zadań telefonem będzie działać przyzwoicie. Z dzwonieniem, pisaniem przy przeglądaniem sieci/facebooka nie miałem większych problemów. Sytuacja wygląda mniej ciekawie, gdy chciałem korzystać z niego, jak ze smartfona, czyli wielozadaniowo. Przy otwarciu jakiejś aplikacji , a potem przejściu do kolejnej i chęci powrotu do wcześniejszej, musiałem zaczekać aż załaduje się na nowo (jeszcze podstawowe aplikacje dawały radę i nie uruchamiały się od zera, ale gry już tak). To bywało bardzo irytujące. Na plus warto zaliczyć, że w wydajniejsze produkcje również można pograć.

W tym miejscu musimy jednak zastanowić się dla kogo przeznaczony jest ten telefon. Moim zdaniem Sony stworzyło go z myślą o osobach starszych lub takich zaczynających przygodę ze smartfonami, a oni raczej nie będą mieli porównania do mocniejszych konstrukcji, więc im mocy wystarczy.

Niestety nieco bardziej zaawansowany użytkownik zauważy od razu, że nie ma do czynienia z demonem wydajności. Byłoby to moim zdaniem zrozumiałe w jednym przypadku…

Ogromnej baterii… której ten telefon nie ma!

Sam często korzystałem z dwóch telefonów i ten drugi przeważnie nie musiał być takiej samej klasy, jak numer jeden. Od niego wymagałem zadowalającej wydajności oraz baterii, która pozwoli mi przeczekać na spokojnie, aż będę mógł naładować głównego smartfona.

Sony Xperia E5 niestety pod tym względem kuleje i bardzo mnie to boli, ponieważ to mogłoby całkowicie zmienić moją ocenę końcową, do której dojdziemy. Mi on przeważnie wytrzymywał jeden dzień, ale nie robiłem na nim zbyt wiele. Przez to, że komfort pracy jest niższy niż w sporo mocniejszych produktach (z których korzystam na co dzień), używałem go do najważniejszych rzeczy i tyle. Gdybym katował go jak inne, z całym dniem mogłoby być różnie co potwierdza wynik w teście baterii GSMArena na poziomie 47 godzin. Nie jest dobrze!

Aparat

Jeśli chodzi o aparat to mogłoby być lepiej. Zdjęcia mają trochę wyblakłe/mało żywe kolory, szczegółowość nie porywa, autofocus potrzebuje chwili, a ciemniejsze miejsca są na praktycznie czarne. Mimo tego, przy dobrym świetle, fotografie nie wyglądają tragicznie. Jeśli pstrykacie okazjonalnie, to nie powinniście narzekać.

Oczywiście w nocy jest po prostu słabo.

…to średniak, przez co cena jest kluczowa.

Hmm… Sony Xperia E5 to smartfon z niższej półki i przeznaczony jest dla mniej zaawansowanych użytkowników. Jeśli tak będziecie na niego patrzeć, to możecie uznać go za całkiem sensowny sprzęt. Niestety bardziej wymagające osoby znajdą w nim zbyt wiele minusów, żeby korzystać z niego jako swojego głównego urządzenia.

Przez dłuższą chwilę myślałem, czy nie nadawałbym się w takim razie jako drugi lub zastępczy telefon, ale brak mu większej baterii. Na takie urządzenie wybrałbym coś z absurdalnie wielkim ogniwem, żeby nie zawiodło mnie, gdy pierwszy smartfon już nie będzie dawać rady.

Niestety na razie mogę powiedzieć, że polecałbym dozbierać nieco grosza i kupić Xperię XA1, która jest całkiem fajnym produktem, a E5 zostawić komuś, kto potrzebuje jedynie podstawowych funkcji.

Za sprzęt dziękuje sklepowi X-Kom. Testowany model możecie znaleźć w wersji białej

  • Wygląd – 0,5;
  • Ergonomia – 0,5;
  • Ekran – 0,5;
  • Wydajność – 0;
  • Karta pamięci/Dual SIM – 0,5;
  • Bateria – 0;
  • Aparat – 0,5;
  • Cena – 1;
  • Zestaw – 0;
  • Bonus (jakieś pozytywne zaskoczenie) – 0.

Łączny wynik – 3,5 punktu!

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

There are currently no comments.

Next Post