SzklanySamuraj.pl

Jedną z ciekawszych nowości w ostatnich miesiącach jest aparat w Xperiach, który może nagrywać filmy w 960 klatkach na sekundę. Wygląda na to, że Samsung chyba nieco pozazdrościł Sony. 

Pisałem ostatnio, że dzięki iPhone’owi X na popularności może zyskać kilka dobrze już znanych rozwiązań, jak chociażby bezprzewodowe ładowanie czy bezramkowe ekrany. Nie są to rzeczy wprowadzone na rynek przez Apple, ale ta firma ma tak ogromną siłę przebicie, że inni producenci pójdą podobną drogą. Drugim z graczy, który swoimi decyzjami może wpływać na ruchy innych jest lider rynku, czyli Samsung. Oczywiście i ten gigant nie we wszystkim jest innowatorem, a wygląda na to, że tym razem Koreańczycy uważnie przyglądali się Sony.

Według informacji udostępnionych przez portal Korea IT News (via GSMArena) Samsung pracuje nad aparatem, który będzie mógł nagrywać filmy w 1000 klatkach na sekundę. Ma on być przeznaczony już dla Galaxy S9, który zapewne zostanie zaprezentowany w lutym lub marcu przyszłego roku. Oczywiście jest to wyraźna odpowiedź na rozwiązanie japońskiej firmy, która w topowych Xperiach postawiła na 3-warstwowe matryce wyposażone w dodatkową pamięć DRAM. Koreański producent zostanie raczej przy dwóch warstwach oraz dodatkowej pamięci, a decyzja taka jest spowodowana potencjalnymi konsekwencjami patentowymi.

Swoją drogą, dla użytkownika nie będzie miało większego znaczenia zaawansowanie konstrukcji, a efekty końcowe, a w tym Samsung może okazać się lepszy. Już od jakiegoś czasu seria Galaxy S fotograficznie radzi sobie lepiej niż topowe Xperie, mimo faktu, że często są w nich matryce japońskiej firmy. Lider rynku potrafi z nich wyciągnąć więcej i tym razem również może tak być, ale mnie jako fana Sony cieszy inna rzecz:

Sony znowu jest w czymś innowatorem!

Może dla wielu to nic nie znaczący fakt, ale na rynku smartfonów walka trwa na wielu frontach jednocześnie. Oczywiście sprzedaż jest kluczowa – a tutaj Japończycy nie mają startu do lidera – ale innowacyjne rozwiązania to również element, w którym warto rywalizować. Ba, nawet jak nowość nie ma ogromnego sensu, to świetnie prezentuje się w materiałach marketingowych, a to właśnie skuteczna reklama jest obecnie najważniejsza (sam nie wiem czy nie istotniejsza czy inne elementy telefonów). Napisałem swego czasu tekst o tym, czemu pozornie bezsensowny ekran 4K w Xperii Z5 Ultra ma sens, więc teraz warto go sobie przypomnieć:

Czy ekran 4K UltraHD w smartfonie ma sens? Tak, a Xperia Z5 Premium jest jak Bugatti Veyron!

Podobnie jest z nagrywaniem w 960 klatkach na sekundę. Korzystałem z Xperii XZ Premium (recenzja niedługo!) i mam nieco mieszane odczucia do tego rozwiązania. Z jednej strony takie materiały potrafią wyglądać nieziemsko dobrze, ale z drugiej to tylko rozdzielczość HD, która w słabych warunkach prezentuje się tragicznie. No i na razie można spowolnić jedynie mały fragment (sekundę) filmu, co również jest sporym ograniczeniem. Takie rozwiązanie ma plusy i minusy, ale ja chciałbym je mieć w swoim urządzeniu, ponieważ to jest coś nowego i bez wątpienia niezwykle ciekawego.

Samsung najwyraźniej również tak uważa, a to chyba najlepsza odpowiedź na pytanie, czy to ma sens.

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

There are currently no comments.

Next Post