SzklanySamuraj.pl

Ostatnio coraz więcej mówi się o mniej znanych wirtualnych operatorach, którzy nie ustępują dużym sieciom komórkowym, a często ich oferty są atrakcyjniejsze cenowo. Z tego właśnie powodu zdecydowałem się przetestować sieć Premium Mobile w ciągu aktywnego weekendu i już wiem, czy warto na nią postawić.

Piątek, wstaję z samego rana, ponieważ za godzinę muszę być w pracy. Szybko sprawdzam najnowsze powiadomienia i biegiem wsiadam do samochodu. Dojeżdżam do Poznania i mam chwilę dla siebie. W tramwaju. W ciągu tych kilku minut mogę na spokojnie nadrobić zaległości w sieci, odpisać na wiadomości oraz wrzucić coś na Instagrama czy Facebooka. Oczywiście jak się z tym wszystkim uporam, od razu włączam Pokemony i patrzę czy coś ciekawego jest w okolicy. W ciągu dnia, telefon schodzi na drugi plan, ale wieczorem znów musi pracować na pełnych obrotach, ponieważ powtarzam poranny rytuał, tylko w drugą stronę.

W sobotę wolne, ale to nie znaczy, że mam czas na nudę. W poniedziałek wylatuję na wakacje, więc muszę jeszcze się odprawić, a przy okazji zmieniam właśnie mieszkanie i przydałoby się pojechać je obejrzeć. No i podpisać co trzeba. Nie jest to dzielnica Poznania, którą znam jak własną kieszeń, więc wrzucam adres do nawigacji i jadę. Nie zapominam również o czytelnikach, więc w samochodzie dopracowuje wpis oraz wrzucam go na bloga (oczywiście jak stoję!). No i resztę „internetów”. Podczas kolacji robię szybki przegląd nowości i wrzucam zdjęcie pizzy. W końcu szczęściem trzeba się dzielić, prawda?

Niedziela jest pozornie nieco spokojniejsza, muszę się jedynie spakować. W końcu nie raz zdarzyło mi się wyjeżdżać z kraju i to na kilka miesięcy, więc tygodniowa wycieczka nie jest taka straszna. Zawsze mogę kupić zapasowe skarpetki na miejscu. Nie myślę jednak o tym, ponieważ decyduję się na wyjście do kina. Szybki rzut oka na ekran smartfona i już wiem, że dziś będę oglądać nowe Transformersy. Chyba nikomu nie zepsuję zabawy, jeśli powiem, że są takie jak zawsze – nieco głupie, ale doprawione dużą dozą akcji i oczywiście wybuchów. Na koniec dnia przydałoby się coś zjeść, więc sprawdzam czy w popularnych sieciówkach są aktualnie jakieś fajne zniżki. Nie ma. Trudno, i tak wybieram jedną z nich, ponieważ o 22 zostają tylko one… i kebaby.

Do komfortowego przeżycia tego weekendu potrzebowałem smartfona, który miał spory zapas internetu. Tym razem nie był to jednak mój abonament.

Od dobrych kilku lat jestem mniej lub bardziej szczęśliwym posiadaczem różnych ofert abonamentowych u kilku operatorów. Takie rozwiązanie ma plusy, jak chociażby fakt, że czasem można wyrwać w bardzo przystępnej cenie jakiś promowany telefon.

Niestety jest też druga strona medalu. Podpisując umowę, jestem uwiązany przeważnie przez 2-3 lata. Na rynku telekomunikacyjnym to sporo. Korporacje mocno walczą o klientów, przez co nawet w ciągu kilku miesięcy oferta można zmienić się całkowicie, ale z racji umowy ja muszę dotrwać do końca. No i często nowy klient dostaje więcej niż wierny użytkownik. To smutne, ale takie są realia tego rynku, dlatego z zainteresowaniem przystałem na propozycję, którą ostatnio dostałem.

A może sprawdzisz Premium Mobile?

Nie będę ukrywać, na początku nieco się wahałem. Od zawsze korzystałem z „tych dużych” graczy i mimo różnych przygód, przeważnie było znośnie (oprócz jednego operatora, ale o tym innym razem). Premium Mobile to jednak świeżynka, o której usłyszałem po raz pierwszy, więc nie miałem pojęcia w co się pakuje. Mimo tego podjąłem rękawice, ponieważ oferta wygląda interesująco:

Podpisanie umowy nie było trudne. Na stronie musiałem uzupełnić formularz, a potem dostałem telefon od konsultantki i to praktycznie wszystko. Dokumenty zostały wysłane 27 czerwca, a 3 lipca wróciły już do Premium Mobile i mogłem korzystać z moich usług. Gdyby nie kurier firmy zewnętrznej (o którym na pewno niedługo napiszę), który dał ciała po całości, byłoby pewnie nieco szybciej.

Zdecydowałem się na środkowy pakiet, czyli Freedom 2 z nielimitowanymi rozmowami i SMS-ami oraz 10 GB pakietu internetowego. W swoim stałym abonamencie mam NoLimit + 7,5 GB (za co płacę więcej) i przeważnie wystarcza mi to na cały miesiąc. Jednak czasami zdarza mi się wrzucić do sieci więcej zdjęć niż zwykle lub też wprowadzone jest coś nowego w Pokemon GO i gram zauważalnie dłużej, więc wzięcie nieco większego wariantu wydaje się być optymalnym rozwiązaniem. Gdyby i to mi nie wystarczyło, Premium Mobile daje możliwość dokupienia dodatkowego 1GB internetu za 2,50zł i 3GB za 6zł.

Warto pamiętać, że razem z pierwszym rachunkiem trzeba zapłacić opłatę aktywacyjną, która wynosi 29 złotych.

Dodać mogę również, że zasięg Plusa (Premium Mobile jest oparte o infrastrukturę tej sieci) rzeczywiście daje radę. Maksymalnie udało mi się wyciągnąć z tej karty 57 Mbps pobierania i 28 Mbps wysyłania, ale umyślnie nie testowałem jej w centrum miasta. Mój najlepszy wynik został osiągnięty koło Ronda Starołęka w Poznaniu (jedno z osiedli). Podczas reszty testów zawsze miałem co najmniej 10 Mbps (podczas jazdy busem w stronę granicy), a przeważnie stawało na jakichś 20-30 Mbps, co spokojnie wystarcza do komfortowej pracy. Nieco zaskoczył mnie fakt, że wyniki za każdym razem były nieco lepsze niż w mojej obecnej sieci.

No i w każdej chwili mogę zerwać umowę!

To chyba najlepsza rzecz w takich ofertach. Jeśli coś mi się nie spodoba lub znajdę gdzieś ciekawszą propozycję, mogę zerwać umowę bez żadnych konsekwencji. Potrzeba do tego miesiąca, więc będę musiał opłacić jeszcze jeden rachunek i mogę uciekać.

W dzisiejszych, bardzo dynamicznych na rynku telekomunikacyjnym czasach, możliwość rezygnacji praktycznie z dnia na dzień jest na wagę złota.

Dla niektórych osób miłym dodatkiem będzie pakiet rodzinny, który pozwoli nam zaoszczędzić kilka złotych każdego miesiąca. No i jeszcze opłata aktywacyjna jest tylko jedna na wszystkie numery.

Kolejnym ciekawym bonusem jest karta OpenCard.pl, dzięki której możemy jeść do 50% taniej w wielu restauracjach.

Nawet nie zauważyłem, że korzystałem z Premium Mobile!

I to jest największy komplement jaki mogę powiedzieć tej sieci. Usługi telekomunikacyjne mają dla mnie (i pewnie dla Was) spełniać dwa warunki. Muszą być atrakcyjne cenowo oraz muszą działać. Tak naprawdę zaczynamy myśleć o tym z jakiej sieci korzystamy, dopiero gdy się coś zepsuje. Jeśli wszystko jest w porządku, to mało kogo obchodzi jaki kolor ma nasza karta SIM.

Ja przez ostatnie dni wcale się tym nie przejmowałem

Rozumiem, że mi nie musicie wierzyć, ale już z badaniami Urzędu Komunikacji Elektronicznej (Link: UKE via Telepolis.pl) ciężko się kłócić. Według nich w drugim kwartale tego roku Premium Mobile ma drugi najlepszy bilans w przenoszeniu numerów (numery przyjęte minus numery oddane). W sprawdzanym okresie ta sieć powiększyła się o ponad 10 tysięcy nowych użytkowników, co na tak małego operatora jest świetnym wynikiem. Szczególnie, że jest to rezultat lepszy niż w przypadku wielkiej trójki.

Czy warto zainteresować się Premium Mobile?

Zdecydowanie tak. Niskie ceny, dobry zasięg oraz możliwość zrezygnowania z abonamentu w każdej chwili to zalety, wobec których nie warto przejść obojętnie. Jak skończy mi się umowa z moim dotychczasowym operatorem, to prawdopodobnie przeniosę numer do takiej oferty. Jedynym argumentem, który trzymał mnie przy abonamencie są telefony, ale już chyba wolę wziąć coś na raty.

No dobra, czy w takim razie jest to operator bez wad? Oczywiście, że nie! Nie było, nie ma i nigdy nie będzie ideału. Oferta roamingowa nie powala, a na połączenie z konsultantem czekałem kilka minut (swoją drogą, mój problem został rozwiązany lepiej niż przypuszczałem). Poza tym dla mnie, jako dla osoby przykładającej wagę do wyglądu stron internetowych, strefa użytkownika w Premium Mobile wygląda jak żywcem wyjęta z lat 90-tych. Mam nadzieję, że to się zmieni, ponieważ będę musiał płacić faktury z zamkniętymi oczami.


Mimo tych drobiazgów mnie osobiście ta oferta przekonuje. No dobra, mi nie musicie wierzyć, że Premium Mobile jest bardzo sensowną opcją na rynku. Sami weźcie numer, a jak Wam coś się nie spodoba, zawsze możecie zrezygnować. To chyba uczciwy układ, prawda?

Aby sprawdzić wszystkie dostępne pakiety kliknijcie TUTAJ


Tekst powstał przy współpracy z Premium Mobile, ale nikt nie miał wpływu na przedstawione w nim opinie!

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

  • Faktycznie F2 jest atrakcyjna i wystarczająca. Jeśli ktoś nie potrzebuje mieć salonu „pod nosem” i konsultanta na infolinii 24/7/365 😉


Next Post