SzklanySamuraj.pl

Kondux był moim blogiem przez prawie 4 lata, ale czasem żeby pójść do przodu trzeba z czegoś zrezygnować. Dlatego ja zrezygnowałem z niego.

Ehhh… Ten wpis będzie dla mnie ciężki – nawet bardzo – dlatego postaram się przekazać moje myśli najlepiej jak umiem, ale jeśli macie jakieś pytania to śmiało zadawajcie je w komentarzach.

Bloguję nieco bardziej na poważnie od początku 2012 roku, chociaż już wcześniej pisałem „internetowy pamiętniczek”, ale tworzenia czegoś raz na kilka miesięcy nie można nazwać profesjonalnym. Oczywiście nie mówię, że te kilka lat temu byłem profesjonalistą (teraz jeszcze siebie też tak nie nazywam, mimo iż blogowanie jest moją pracą), ale wtedy stwierdziłem, że chcę to robić regularnie. Sporo czasu pisałem z mniejszym lub większym zaangażowaniem, ale z miesiąca na miesiąc było pod tym względem lepiej, ja byłem lepszy. Byłem na fali.

Miałem masę pomysłów, zakładałem kilka różnych blogów i próbowałem podchodzić do tego z różnych stron. Nawet nie wiecie ile moich tworów nigdy nie ujrzało światła dziennego, może kiedyś jeszcze to się stanie, ale nie dziś. Zanim opowiem Wam o dzisiejszym dniu muszę jeszcze wspomnieć, że całe doświadczenie, które mam aktualnie, zdobywałem – i nadal zdobywam – na różnych polskich blogach technologicznych. Napisałem w swoim życiu tysiące tekstów, zarówno felietonów, recenzji jak i newsów. Trochę tego śmiga po sieci, ale…

Od pewnego czasu próbowałem znaleźć pomysł na siebie. Na Szklanym Samuraju sądzę, że mi się to udało i pierwotna idea pisania o samych Xperiach nieco ewoluowała. Dziś zmieni się jeszcze bardziej, ale o tym dowiecie się z drugiego tekstu. Inaczej wyglądała sytuacja z Konduxem, chociaż w ostatnich miesiącach dwukrotnie zmieniałem pomysł stojący za moim blogiem. Nie szło mi nawet z tym tak źle, ale nie było to coś, czego oczekiwałem. A w takich wypadkach czasem trzeba podjąć drastyczne decyzje. Właśnie dlatego postanowiłem, że…

251H (1)

Kondux zniknie!

To odważna decyzja (przynajmniej tak uważam), ale co dziwne, przyszła mi niezwykle łatwo. Jakiś czas temu pojawiła się taka myśl w mojej głowie i szybko zacząłem się do niej przekonywać, ale nie chciałem – tym razem – działać pod wpływem instynktu. Dlatego napisałem do kilku osób, które niemal jednocześnie powiedziały mi, że nie powinienem się zastanawiać, tylko działać. No to zrobiłem krok do przodu.

Konduxa już nie ma, możecie spróbować na niego wejść, ale przeniesie Was tutaj (jeśli już wszystko śmiga jak powinno). Jeśli będziecie tęsknić to muszę Was rozczarować, tamten blog już nie wróci, ale spokojnie. Nie jest na szczęście tak, że rzucam pisanie o wszystkim innym niż technologia, nadal będę tworzyć na tematy, które wielu z Was lubi i chętnie czyta. One od teraz będą tutaj, znajdziecie je na głównej, ale jeśli nie chcecie widzieć technologicznych tekstów to zajrzyjcie też na tę podstronę: Kondux.

Ufff…

Może dla wielu z Was to tylko kilkaset słów, ale dla mnie każde z nich jest niezwykle ważne. Kondux był dla mnie ostoją w całej blogowej działalności, a teraz już nie jest. To nieco smutne. Oczywiście cieszę się z nadchodzących zmian i sądzę, że to jedyna rozsądna droga, ale to i tak dla mnie trochę ciężkie. Ten blog był moim internetowym dzieckiem od samego początku, a teraz muszę zastąpić go czymś lepszym. Takie zmiany nigdy nie należą do łatwych.

Mam nadzieję, że i Wam się one spodobają, ale oczywiście liczę się z różnymi reakcjami. Dlatego jeśli uważacie, że to zła decyzja, napiszcie mi o tym, chętnie wysłucham każdej uwagi i postaram się wprowadzić zmiany, żeby zarówno Wam, jak i mi było tutaj lepiej.

Na koniec podrzucam Wam jeszcze jednego linka, tam opisuję co się zmieni na Samuraju, więc jeśli dajecie mi szansę to rzućcie okiem:

Witaj Szklany Samuraju, oby na zawsze!


Zdjęcia: Jordan McQueengratisography.com

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

Next Post