SzklanySamuraj.pl

Play jako jedyny oferuje nielimitowany internet dla klientów indywidualnych. Szkoda tylko, że ta oferta nie jest taka, na jaką wygląda…

Lubię mieć jasne i proste zasady, niezależnie od tego czy czytam przepis na zupę czy podpisuję umowę lojalnościową na kilkanaście miesięcy. Dlatego szanuję firmy i osoby, które bez kręcenia przedstawiają mi wszystko na tacy. Nawet jeśli dostanę minimalnie gorsze warunki, to wolę wiedzieć, co wybrałem. W dzisiejszych czasach pełno jest ofert, które na pierwszy rzut oka wyglądają jakby miały w mgnieniu oka odmienić moje życie o 180 stopni, ale po bliższym przyjrzeniu, okazuje się że wcale nie są tak atrakcyjne. Świetnym przykładem jest propozycja Play’a:

Internet – Nielimitowane GB

Takim właśnie hasłem reklamowana jest Formuła L u fioletowego operatora. Co więc można pomyśleć po zobaczeniu takiej oferty? Za wzięcie danego abonamentu mam internet bez limitu, więc mogę oglądać tony głupich filmów każdego miesiąca bez strachu, że będę musiał dopłacać. I tak rzeczywiście jest, ale Play ZAPOMINA wspomnieć o jednym drobnym szczególe:

play (1)

Powyższy zrzut ekranu jest z FanPage Play’a, a dokładniej zapytania Arvinda, któremu internet po 10 GB kompletnie padł i nie mógł w ogóle z niego korzystać. Według regulaminu jego prędkość powinna wynieść do 1 Mb/s, ale kluczowe jest tutaj słowo „do”. Oznacza ono, że może mieć 1 Mb/s, a równie dobrze może być dużo mniejsza, co uniemożliwi jakiekolwiek sensowne korzystanie z sieci. W praktyce wygląda to tak, że sprawdzenie maila może być udręką, a zrobienie czegokolwiek bardziej wymagające, będzie po prostu niemożliwe.

Od razu muszę uprzedzić pytania. Zapoznałem się z ofertami innych operatorów dla klientów indywidualnych i żaden z wielkiej trójki nie umieszcza informacji o nielimitowanym internecie. Zawsze jest to z góry określona liczba GB, co jest dużo uczciwszym rozwiązaniem. Nie oszukujmy się, większość osób nie czyta regulaminów i dowie się o spadku prędkość w ich NIELIMITOWANYM internecie dopiero, gdy skończy się pakiet 10 NIELIMITOWANYCH GB.

To jest jeden z powodów, dlaczego nie wróciłem do Play’a

Niedawno kończyła mi się umowa i brałem pod uwagę różne opcje, zarówno przedłużenie u aktualnego dostawcy, jak i przeniesienie do innej sieci. Kierowałem się zasadą, że pójdę tam, gdzie będzie taniej. Poza tym miałem też drugi warunek – na pewno nie będzie to Play. Miałem już przygodę z fioletowym operatorem, która trwała 2 lata i nigdy więcej nie chcę przeżyć czegoś podobnego. Ja narzekałem na zasięg, który był tak słaby, że rozmawiać mogłem tylko w kuchni.

Nie lubię nikogo bezpodstawnie oskarżać, ale moim zdaniem Play właśnie przez takie nie do końca czyste zagrywki zdobył klientów. Problemem może być to, że za jakiś czas takie praktyki odbiją się czkawką. Niby zasięg 4 sieci, ale tam gdzie one nie mają problemów, użytkownik fioletowych jest odcięty. Niby nielimitowany internet, a gdy jest potrzebny, to nie można z niego skorzystać. Niby jeden z czterech operatorów, a tak naprawdę to wyjście dla krótkowzrocznych klientów, którzy nie czytają regulaminów i dają się omamić reklamom. Wiem jedno:

Ja podziękuje za Play’a!

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

There are currently no comments.

Next Post