SzklanySamuraj.pl

Apple jest dla mnie fenomenem rynku technologicznego, podobnie jak iPhone. I chociaż nie chciałbym go kupić to właśnie trafiłem na swoją wersję… z Androidem.

iPhone to jeszcze jakiś czas temu był prawdziwy fenomen rynku. Mimo tego, że ludzie coraz częściej wybierali smartfony większe niż 5 cali, to Apple twardo twierdziło, że 4 cale są idealne. Mimo logice, która wskazywałaby, że takie urządzenie nie ma sensu, to iPhone’y regularnie biły rekordy sprzedaży. Teraz to się nieco zmieniło, ponieważ szóstki są już dużo większe i śmiało można powiedzieć, że Apple przystosowało się do rynku technologicznego. Mimo tego jedna rzecz, pozostała niezmieniona.

iPhone’y dają poczucie wyjątkowości!

Czy tak naprawdę są iPhone’y na rynku? Nie zamierzam tutaj omawiać cyferek, ilości rdzeni czy zaawansowanych technologi schowanym w środku. Skupiam się tylko na emocjach jakie mogą towarzyszyć smartfonowi i pod tym względem urządzenia Apple nie mają sobie równych. Wielu z Was powie, że to owczy pęd i czysta głupota, ale jestem przekonany, że również jesteście takimi fanboyami w jakiejś kwestii. Może to być ulubiony samochód (lub marka), restauracja, ciuchy czy cokolwiek innego. Coś co stawiacie trochę wyżej, ponieważ dana marka wywołuje w Was jakieś emocje. To oczywiście może również działać w drugą stronę i tak samo jak możecie coś uwielbiać, tak samo możecie to nienawidzić. Takie są właśnie iPhone’y.

Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że to nie sprzęt czy usługi są najważniejszym towarem Apple, ale właśnie emocje. To dzięki nim firma z Cupertino może palić w kominku dolarami. Chociaż sam nie jestem fanem tego ekosystemu, to rozumiem jego fenomen i szczerze podziwiam Apple, że udało im się osiągnąć coś takiego. Ja mam właśnie coś podobnego.

Tylko, że do Xperii Z3 Compact!

Nie chcę, żebyście uznali mnie za bezmyślnego fanatyka jednej marki lub produktu. Jeśli jesteście tu pierwszy raz to zobaczcie, że bycie fanem Sony nie jest łatwe, a ja sam nie zostawiam na Japończykach suchej nitki jeśli tego wymaga sytuacja. Jestem oczywiście subiektywny, ale jestem również uczciwy wobec siebie i Was. Jeśli Sony daje w jakiejś kwestii ciała (a jest tego trochę) to piszę o tym otwarcie. To działa w dwie strony i teraz rozpływam się nad Xperią Z3 Compact, którą mam od jakiegoś czasu.

Podczas moich testów tej Xperii cały czas mam wrażenie, że to jest mój iPhone z Androidem. Mniejszy flagowiec Sony kojarzy mi się z produktem Apple  za czasów piątki i to jest bardzo duży komplement. Jest poręczny, wydajny, świetne wygląda i ma wszystko czego można chcieć od telefonu. Oprócz dużego ekranu. Poza tym jest niemal idealny (kilka wad się znajdzie, ale o nich w recenzji). Za każdym razem gdy po niego sięgam mam wrażenie, że to jest idealny przykład iPhone’a z Androidem.

Dlatego zastanawiam się czemu ten model nie stał się hitem. Pisałem o tym już dziś w tekście o przeciekach dotyczących Xperii Z4 Compact, ale tutaj chciałbym rozwinąć swoje przemyślenia. Apple sprawiło, że ludzie kochali małe i mocne smartfony, a Sony za czasów Z1 Compact (4,3-calowy ekran) nie umiało tego przekuć w swój sukces. Nie chcę znowu rozpisywać się o marketingu, bo już poruszałem tą kwestię z milion razy, ale to moim zdaniem jest kluczowe. Ja już widzę w swojej głowie reklamy pokazujące iPhone 5S oraz Z1 Compact, na których Sony mogłoby zrobić niesamowity szum medialny. To się niestety nie stało i pewnie się nie stanie.

Kończąc już ten wpis chciałbym jeszcze dodać, że Z3 Compact po tych kilku dniach jest na razie moim numerem jeden jeśli chodzi o smartfony. Nie ma najmocniejszych podzespołów, ale jest niezrównana jeśli chodzi o emocje, a to jest dla mnie najważniejsze. Jeśli chciałbym teraz zmieniać telefon, to tylko na nią.

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

  • Osobiście wolę Z1 Compact ze względu na obudowę, bo ramki sa metalowe a w Z3 Compact, plastikowe :/

    Sony nie przekuło Compactów w sukces, bo nie umieją tego robić i dowalają po za tym takie ceny, że ludzie mają to w nosie…


    • Niestety racja, dlatego mam nadzieję, że ceny smartfonów z MediaTekami będą znośne 😉


      • Tutaj jest drugi problem, MediaTeki i aktualizacja 🙂
        Sony, tak jak HTC nie radzą sobie na rynku. Nie słyną już z niczego takiego wow. Sony Ericsson to była potęga, HTC – pierwsze smartfony. Porzucenie serii cybershot oraz walkmen pozbawiło Sony jaj.


Next Post