SzklanySamuraj.pl

Facet musi być męski, a jeśli się maluje, to znaczy, że nie zasługuje na bycie mężczyzną. Takie są twarde fakty, a przynajmniej według dużej części internetu…

Witaj męski mężczyzno, który mógłby robić jako wzór dla całej brzydszej części populacji, a wszystkie magazyny dla kobiet powinny każdego miesiąca wstawiać Twoje zdjęcie na okładkę. W końcu jesteś prawdziwym ideałem współczesnego męstwa… no przynajmniej jeśli wzorem jest stereotypowy Janusz, który brzuchem mógłby rywalizować z ciężarną słonicą, a zapachem zabiłby przeciętną rodzinę skunksów. Nie wiesz o czym mówię? No to przypomnij sobie co pomyślałeś/napisałeś, po obejrzeniu tego filmu:

No dobra, koniec tych uprzejmości, ponieważ statystycznie jesteś albo grubawym facetem, dla którego dezodorant jest „tym psikającym czymś, co trzeba użyć jak się idzie w gości” albo gówniarzem pracującym w „szlachta nie pracuje” i mającym na fejsie co najmniej jeden wpis o czających się tuż za rogiem, morderczych imigrantach.

Na podstawie badań, które przeprowadziłem w 15 minut należysz do jednej z tych grup. Najsmutniejsze jest to, że zapewne dużo się nie mylę. Nie rozumiem tylko jednego…

Co Cię obchodzi jakiś koleś robiący sobie makijaż?

Wczoraj internet obiegł powyższy film, na którym chłopak robi sobie makijaż do szkoły. Ja w życiu nie zrobiłem sobie make-upu na lekcje/zajęcia (ani nigdzie indziej), a jeśli nie zostanę gwiazdą telewizji, to pewnie i do pracy nigdy nie przyda mi się ta sztuka. Co więcej nie lubię, gdy ktoś ma za dużo „tapety” na twarzy, ponieważ wygląda wtedy nienaturalnie, niezależnie od tego czy mówimy o kobietach czy facetach. Moim zdaniem bohater powyższego filmu nałożył na siebie nieco za dużo, ale jego twarz, jego kredki, czy jakoś tak.

Ja obejrzałem film, stwierdziłem, że to coś zdecydowanie nie dla mnie, wyłączyłem go i już chciałem zapomnieć, ale…

Internety przemówiły!

Poszperałem sobie trochę na Facebooku i zobaczyłem dziesiątki wpisów oraz setki komentarzy, w których przeczytałem już chyba wszystko o tym chłopaku. Większość opinii dotyczyła jego orientacji seksualnej, przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej, tragicznych zmian na tym świecie oraz – co mnie najbardziej urzekło – bycia prawdziwym mężczyzną w dzisiejszych czasach.

Z tymi ostatnimi, jak się właśnie dowiedziałem, jest spory problem, ponieważ zamiast być osiłkami mogącymi biegle walczyć dzidą, trzymają pędzelek do makijażu. Mógłbym się nawet z tym zgodzić, ale jest jeden problem.

Czasy się zmieniły

Nie mówię, że teraz każdy facet ma się malować, ale kiedy ostatnio musiałeś walczyć o swoje jedzenie? Kurczę, chyba kiepski ze mnie mężczyzna, bo ja sobie nie przypominam takich sytuacji (promocje na karpia się nie liczą!). Przeważnie idę do sklepu i kupuję to co chcę. Do tego potrzebne są mi pieniądze, a nie 150 kilogramów samych mięśni. Od kiedy hajs można zarobić głową (ba, tak zarabia się go przeciętnie dużo więcej, więc patrząc na utrzymanie rodziny, to inżynierowie noszący koszule w kratę powinni być na okładkach magazynów) inwestowanie w bycie samcem alfa przestało mieć takie znaczenie.

Cześć Januszu!

Jeśli miałbym przypisać się do którejś grupy społecznej, to bliżej mi faceta z brzuszkiem, który może i szczerze nienawidzi kremów (kiedyś Ci to wyjaśnię), ale nie zaśnie bez prysznica, a mycie rąk jest jego nałogiem. Ideał ze mnie żaden, ale chyba jestem zbyt skromny, jak na dzisiejsze czasy. Dziesiątki Januszy opisanych we wstępie postanowiło napisać, że ten chłopak to ciota, a nie facet.

Szkoda tylko, że zapomnieli o jednej rzeczy…

Większość współczesnych dziewczyn wybrałaby faceta, który nie boi się mydła


Gosia z Marine Ladies również napisała tekst na ten temat, polecam: O NIE ! TEN FACET SIĘ MALUJE!


Daj lajka, a wtedy żaden tekst Cię nie ominie!


A jeśli naprawdę lubisz tego bloga – i chociaż trochę autora – to możesz dołączyć do specjalnej grupy, w której omawiamy są zmiany, nowe pomysły i wszystko co związane ze Szklanym Samurajem.

Grupa jest tu: Szklani Samurajowie


Zdjęcie: SJJP

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

There are currently no comments.

Next Post