SzklanySamuraj.pl

Pogramy, w których pokazuje się swój talent służą… zaprezentowaniu swojego talentu. Niby oczywiste, ale coraz częściej umiejętności brak, a w zamian jest płacz i smutne historie. Nienawidzę tego!

Ten tekst nie dotyczy żadnej konkretnej sytuacji, chociaż mógłbym znaleźć takich sporo (np. w Azja Express). Wystarczy, że włączysz jakikolwiek show w telewizji, a już po kilku minutach będziesz mieć dobry przykład. Jestem w stanie jeszcze zrozumieć takie zachowanie w programach typu reality show, ponieważ tam często emocje są główną walutą. Mnie to nie przekonuje, ale ja mogę być wyjątkiem. Niestety kompletnie nie czaję, czemu tak samo wygląda to w programach, gdzie królować powinien TALENT.

Jeśli Twój talent jest za słaby, zacznij płakać i opowiedz smutną historię swojego życia. Ludzie to kupią!

Tak to właśnie wygląda… Wywołanie współczucia sprzedaje lepiej niż coś, nad czym pracowało się latami. Szkoda tylko, że przez to do dalszych etapów przechodzą ludzie przeciętni, za którymi stoi jakaś tragedia, a nie mistrzowie w swoim fachu. Oni co prawda pracowali na to latami, ale czy w takim programie to jest ważniejsze niż rodzinna tragedia?

Nie chcę, żebyś teraz pomyślał, że serce mam zaraz koło końcówki jelita. Współczuję takim osobom i doceniam bardziej to co mam, ale czy przez to powinni oni być traktowani inaczej niż reszta?

Przykro mi, ale dla mnie osoba, która emocjami próbuje wymusić na mnie głos, jest od razu przegrana. Nienawidzę szantażu, więc choćby miał już telefon w ręce, to nie zagłosuję. Nie dlatego, że niezły ze mnie dupek, ale jeśli mam oceniać talent, to właśnie tak robię. To przecież nie konkurs płaczu, prawda?


Zdjęcie: TaniaVdB

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

There are currently no comments.

Next Post