A gdyby tak porzucić Sony?

Uwielbiam smartfony Sony, o czym świadczy ten blog, ale nowe Xperie są bardzo drogie. To skłoniło mnie do rozmyślania czy chińskie produkty nie będą lepszym wyborem.

Wczoraj zacząłem się zastanawiać nad zmianą telefonu. Aktualnie w mojej kieszeni spoczywa Xperia M2 oraz Lumia 640 i drugi z modeli ma dopiero kilka miesięcy, więc on na pewno zostaje. Poza tym na razie nie jestem przekonany do strategii Microsoftu, więc nie chcę inwestować w ten ekosystem swoich pieniędzy. Dlatego myślę o czymś nowym z Androidem. I tu pojawia się zagwozdka.

Chciałbym smartfona Sony i to nie tylko dlatego, że prowadzę tego bloga. Ja po prostu lubię Xperie i nie ma w tym żadnego drugiego dna. Podobają mi się te smartfony, dobrze mi się na nich pracuje, a co ważne mają świetne baterie. Sprawdziłem w swoim życiu sporo telefonów i propozycje japońskiej firmy po prostu trafiają w mój gust, dlatego to była pierwsza myśl. Niestety zaraz pojawiła się druga – chcę coś topowego! Telefon ma mi teraz służyć dwa lata, więc szukam czegoś z wyższej półki. Moja M2 jest już po roku tak zajechana, że ciężko z niej korzystać, więc postanowiłem, że nie ma sensu co roku zmieniać smartfona na coś ze średniej półki. Lepszym wyborem będzie kupienie czegoś raz, a porządnie. Napisałem niestety, ponieważ spojrzałem w ofertę Sony i nie wygląda to zachęcająco.

Do wyboru mam Xperie: Z3, Z3 Compact, Z3+ oraz serię Z5. Zetki 3 mają już rok i mimo tego, że są świetne to szukałbym czegoś nowszego. Pojęcia nie mam jak Sony zachowywać się się będzie za dwa lata i czy nie wypnie się na smartfony mające 36 miesięcy. Model z plusem jest już trochę lepszy, ale nadal nie zmienił się drastycznie, za to jego cena jest dość wysoka. Nie wspominając już o tym, że to jest po prostu bezsensowny telefon, więc moja blogerska duma mi nie pozwala go kupić. Pozostają nowe Zetki. Xperia Z5 Premium odpada ze względu na cenę, ale niestety zarówno Z5 jak i Z5 Compact również mogę zarzucić to samo.  Sony wyceniło swoje nowości z nutką ułańskiej fantazji i mimo, iż do końca roku ona spadnie o kilkaset złotych to nadal Zetki będą dla mnie za drogie. Brakuje u nas wyraźnie Xperii M5, która w rozsądnej cenie mogłaby stać się hitem sprzedaży.

Dlatego zacząłem myśleć o innych producentach i do głowy od razu przyszło mi Meizu. U nas ta marka już się pojawiła, ale nadal mam trochę znajomych w Chinach, więc może udałoby mi się kupić go właśnie w Państwie Środka. Jest to rozwiązanie idealne, ponieważ jego cena byłaby wtedy bardzo atrakcyjna. Modelem, który mnie zainteresował jest Meizu MX5:

• 5,5-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości FullHD (1920 x 1080 pikseli) pokryty Corning Gorilla Glass 3;
• 8-rdzeniowy procesor MediaTek Helio X10 Turbo (MT6795T) o taktowaniu 2,2 GHz (Cortex-A53);
• 3 GB pamięci operacyjnej RAM;
• 16, 32 lub 64 GB pamięci wbudowanej;
• 20,7-megapikselowy aparat główny Sony IMX220 z dwukolorową diodą LED, przesłoną f/2.2 i laserowym autofocusem
• 5 Mpix na przednim panelu z przesłoną f/2.0
• łączność 4G LTE
• Android 5.0 Lollipop z nakładką Flyme 4.5
• bateria o pojemności 3150 mAh
• Dual SIM
• czytnik linii papilarnych

Za około 1200 złotych mogę dostać wariant z 32 GB pamięcią wbudowaną, co w zupełności by mi wystarczyło. Specyfikacja jest topowa, a podzespoły markowe. Aparat jak widzicie jest produkcji Sony, więc będzie mieć bardzo zbliżone możliwości do tego zastosowanego w serii Z3 (taka sama matryca, inne oprogramowanie). Reszta elementów także jest najwyższych lotów.

I tutaj moje pytanie, czy warto? Moim zdaniem tak i coraz bardziej skłaniam się ku takiemu rozwiązaniu. Zanim część z Was pomyśli, że to zdrada i potwarz dla Sony to ze smutkiem muszę stwierdzić, że portfel jest ważniejszy niż preferencje. Chciałbym wyposażyć się w topową Xperię, ale jak sporo taniej mogę dostać podobnej klasy sprzęt to wybór wydaje się dość łatwy.

Szczególnie, że to chińskie firmy będą wyznaczać trendy w najbliższych latach. Oczywiście liderzy rynku to nadal Samsung oraz Apple, ale z każdym rokiem sytuacja jest coraz korzystniejsza dla Chińczyków i tylko kwestią czasu jest gdy zaczną oni osiągać podobne wyniki jak wspomniana dwójka. Xiaomi jest tego świetnym przykładem, ale i Meizu pokazuje co potrafi chińska myśl technologiczna. Korzystałem przez chwilę z modelu MX4 i byłem nim zachwycony. Szczególnie, że akurat wtedy byłem w Chinach i pomogłem go kupić znajomej, która po kilku tygodniach nadal była zachwycona. Nie wiem jak jest teraz, ale skarg do mnie żadnych nie pisała.

Wpis ten jest takim zbiorem moich luźnych przemyśleń o tym, że większość producentów smartfonów bardzo ceni swoje produkty, a Chińczycy oferując podobne możliwości żądają za nie dużo mniej. Co ważne to nie oznacza, że chińskie smartfony są gorsze, często to one są dużo lepsze/wydajniejsze/ładniejsze. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Zostawać przy Sony czy może szukać czegoś chińskiego?

Źródło: Meizu