SzklanySamuraj.pl

Żaden tajny agent nie poradziłby sobie bez swoich super gadżetów. Przygotowałem więc listę sprzętów, dzięki którym i Ty możesz poczuć się jak prawdziwy szpieg!

Tekst jest wynikiem współpracy ze sklepem Spy007.pl, który dostarczył część gadżetów.

Z czym kojarzy Ci się bycie szpiegiem? Ja mógłbym wymienić co najmniej kilka rzeczy, ale na tej liście na pewno byłyby gadżety, które pomogłyby wykonać niejedną misję. To one, wraz z pięknymi kobietami, szybkimi samochodami i nienagannymi garniturami, tworzą wizerunek filmowego super agenta, który żadnego zadania się nie boi. Dziś chciałbym omówić jeden z tych atrybutów, a mianowicie zabawki!

Mówiąc gadżety, nie mam oczywiście na myśli odpustowych dupereli za kilka złotych mogących zaskoczyć przeciętnego czterolatka, ale GADŻETY przez duże G. Myślę o zabawkach, które u przeciętnego zjadacza chleba nie tylko wywołają efekt WOW, ale również – a może przede wszystkim – pozwolą takiemu agentowi wykonać misję.

Nie przedłużając, zobacz moją listę 5 gadżetów, które sam sprawdziłem i zaręczam, że mogą okazać się przydatne.

1. Długopis z kamerą

Nigdy nie wiadomo, kiedy może przydać się aparat lub kamera. W dzisiejszych czasach do większości sytuacji zdecydowanie wystarczy smartfon, ale czasem nie chcemy, żeby nagrywana osoba o tym wiedziała. Wtedy robią się schody. Próba ukrycia telefonu w rękach przeważnie wygląda komicznie i zamiast dyskrecji, przyciąga uwagę. W takich przypadkach dobrą opcją jest miniaturowy gadżet z kamerą, który nie budzi żadnych podejrzeń.

Moim zdaniem ciekawą opcją jest długopis, który świetnie będzie pasować do kieszeni spodni, koszuli lub marynarki. Oczywiście można położyć go po prostu na biurku, ale zdecydowanie lepsze nagrania są w pozycji pionowej. Model, który testowałem jest banalnie prosty w obsłudze, więc nawet w trudnej sytuacji jego uruchomienie nie sprawi żadnych problemów.

Cena: 100 – 400 złotych

Mój produkt: Długopis z kamerą

Jeśli chodzi o jakość nagrań, to są one w rozdzielczości FullHD i prezentują się dobrze. Oczywiście dużo lepiej jest je pokazać, więc poniżej masz przykładowy film:

2. Szwajcarski scyzoryk

Oglądałeś kiedyś McGyvera? Jeśli tak, to już nic więcej nie muszę pisać, ale w innym przypadku poświęć mi jeszcze kilka chwil.

Porządnym szwajcarskim scyzorykiem można po prostu zrobić wszystko, a czasem nawet jeszcze więcej. Przyda się zarówno w lesie, jak w betonowej dżungli. Ba, nawet na wystawnym bankiecie może się okazać przydatnym gadżetem. Chyba nie ma sytuacji, w której taki gadżet byłby bezużyteczny.

Wersji scyzoryków jest sporo, więc każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno jeśli chodzi o ceny, jak i funkcje. Ja stawiam na tradycyjny wygląd i najpotrzebniejsze dodatki, jak piła, nożyczki, obcęgi, śrubokręty, otwieracz oraz oczywiście nóż. No i szwajcarski rodowód!

Cena: ok. 100 – 500 złotych (mój kosztował ok. 150 złotych)

3. Zegarek z kamerą

Taki gadżet sprawdzałem całkiem niedawno, więc zapraszam Cię do tamtego tekstu:

Jak prawie zostałem agentem [Test szpiegowskiego zegarka + konkurs]

Tutaj tylko dodam, że jest on eleganckim dodatkiem do stroju szpiega, a ponadto ma podobne możliwości jak opisywany wcześniej długopis. Zawsze warto mieć plan B, więc śmiało można zaopatrzyć się w obydwa gadżety i korzystać z nich jednocześnie.

Cena: 100 – 400 złotych

Mój produkt: Zegarek z kamerą

4. Zapalniczka

Zapalniczka to niby prosty gadżet i raczej nie kojarzy się z tajnymi agentami, ale jestem zdania, że zawsze warto mieć jakąś pod ręką. Należy pamiętać, że dzięki niej łatwo można uzyskać ogień (Kapitan Oczywisty!), a to już może okazać się bardzo przydatne. Nie ważne czy będziemy chcieli ugotować sobie upolowaną antylopę, czy zamierzamy wywołać zamieszanie, mały pożar to świetny sprzymierzeniec.

Muszę Ci się do czegoś przyznać, to jedyny produkt na liście, który chciałbym niedługo zmienić. Mam co prawda chociażby powyższy model, ale nie jest on dokładnie taki jakbym chciał.

Cena: 20 – 200 złotych

5. Pendrive z dyktafonem

Czasem obraz to nie wszystko, a dużo ważniejszy jest dźwięk. Zdarzyć się również może, że zarówno zegarek, jak i długopis za bardzo rzucałyby się w oczy, ale i na to jest rozwiązanie – pedrive z dyktafonem. Dzięki niezwykle kompaktowym rozmiarom jest on niezwykle łatwy do ukrycia, więc można go nawet wrzucić do kieszeni.

Oprócz standardowego nagrywania, można także ustawić opcję aktywacji głosem. Jeśli nie chcemy, żeby pendrive rejestrował wszystko, jest to interesująca alternatywa. Co więcej, model który testowałem jest prosty w obsłudze, ponieważ można go przełączyć w dwa tryby nagrywania i to wszytko. W sytuacja stresowych, prostota jest najważniejsza.

Cena: 100 – 300 złotych

Mój produkt: Pendrive z dyktafonem

Przykładowa próbką dźwięku:

Tekst jest wynikiem współpracy ze sklepem Spy007.pl, który dostarczył część gadżetów.

Konkurs!

Testowanie tych wszystkich gadżetów sprawiło mi sporo frajdy, ale nie lubię bawić się sam. Właśnie dlatego postanowiłem, że długopis z kamerą powędruje do jednego z Was. Kto wie, może odkryjecie powołanie i zostaniecie tajnymi agentami?

Jeśli myślisz, że się nadajesz, polub Fanpage Szklany Samuraj oraz napisz w komentarzu jaki gadżet powinien mieć każdy szpieg, a ja wspólnie z przedstawicielami strony Spy007.pl wybiorę najciekawszą propozycję. Na komentarze czekamy do 10.04 (23:59).

P.S. Polecam też zapisać się do grupy Szklani Samurajowie, ponieważ tam niedługo pojawi się informacja jak zgarnąć pendrive z dyktafonem.

Wyniki konkursu!

Moi szpiegowscy zleceniodawcy stwierdzili, że długopis z kamerą najbardziej przyda Marcie Żukowskiej! Gratulacje wygranej!

Przypominam również, że na dniach będziecie mogli zgarnąć pendrive z dyktafonem, jednak ten konkurs będzie dostępny tylko dla członków grupy Szklani Samurajowie.

Zdjęćie główne: RyanMcGuire

Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne.

View Comments

  • Moim zdaniem każdemu szpiegowi przydałyby się ciemne okulary z kamerą. Powinna ona być zamontowana w oprawce, jako ozdobny „guziczek”. Na pewno by nie przyciągnęła uwagi i z pewnością łatwiej jest „ukryć” okulary niż długopis czy zegarek, bo nie musimy ich trzymać czy nimi kierować. Któż się dziwi, gdy dana osoba nosi okulary przeciwsłoneczne? Zupełnie nikt. Byłby to świetny motyw – przy rozglądaniu się dookoła, chociażby ukradkowym, rejestrujemy wszystko. Jako prawdziwy szpieg czy tajny agent z pewnością musiałabym je mieć! No i do tego super by się sprawdzały przy słonecznej pogodzie. Przyjemne z pożytecznym!


  • ArturArtur

    Author Odpowiedz

    Prawdziwy szpieg przede wszystkim powinien mieć wielofunkcyjny zegarek, który pozwoli na śledzenie pozycji, odczyt czynności życiowych, gaz obronny na dźwięk God Save the Queen, wyciąganą piłką do metalu, czyli doładowany smart watch z dodatkową ochroną


  • Jak byłam młodsza byłam zafascynowana tematyką super szpiegów, począwszy od tajnych agentek, Martinie tajemniczym, czy Jamesie Bond ie. Myślę, że taki zegarek jaki miał serialowy bohater – Martin Tajemniczy to świetna opcja dla każdego super agenta. Jednak to była bajka i stworzenie takiego gadżetu byłoby bardzo trudne do zrealizowania, lecz można by to trochę uprościć tworząc właśnie zegarek z kamerą, dyktafonem, z mini rzutnikiem do wyświetlenia trójwymiarowej mapy lub np. wizerunków potencjalnych zbrodniarzy, do tego wysuwane ostrze, śrubokrecik, i na koniec laser.


  • Myślę, że każdemu szpiegowi przyda się wielofunkcyjny płaszcz. Wiele kieszeni, ze spadochronem (wszystko może się zdarzyć ;D), specjalnymi kieszonkami, które nikt nie znajdzie podczas przeszukania, wodoodporny i dyktafon i kamerka byłyby ukryte w jednym z guzików :). Dodatkowym patentem jest to, że możemy zmieniać temperaturę wewnątrz płaszcza, że będziemy mogli go nosić i w upalnym Egipcie jak i w mroźnej Syberii. Jeśli przypadkiem ktoś nieproszony założy płaszczyk to go trochę sparzy >:) Dlatego trzeba go zaprogramować ( Prawa dolna kieszeń ma wejście na usb). Wiem, że trochę przesadziłam, ale jak się bawić to się bawić 😀


  • Dla kobiety-szpiega przydałaby się szminka lub tusz do rzęs z „wkładką”, tzn. Ukryty scyzoryk, mini-paralizator albo np. dyktafon.
    I bardzo podoba mi się patent z kamerą w okularach.


  • AsiaAsia

    Author Odpowiedz

    Kobiety lubią błyskotki, dlatego myślę, że żadna Mata Hari nie powstydziłaby się, chociażby kolczyków będących mini dyktafonem. Do kompletu przydałaby się kolia z wbudowaną mini kamerą, albo pierścionek z aparatem. Tak wyposażona mogłaby pozyskiwać informacje całkiem niepostrzeżenie.


  • Myślę, że najpotrzebniejszym sprzętem każdego tajnego agenta(bądź ninji :D) powinna być wybuchowa guma do żucia oraz diamentowy nożyk do wycinania dziur w szybach. Guma może być smakowa, rozluźnia agenta i wtedy może skupić się na swojej pracy, rzuci w czyiś samochód i BUM, po robocie.


Next Post